Niemiecki skoczek ma... lęk wysokości. Zrezygnował ze startu w Planicy
Niemiecki skoczek narciarski Philipp Raimund, 22. zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, nie wziął na razie udziału w finałowych zawodach cyklu na mamucie w Planicy. Jak przyznał, wszystko przez lęk wysokości, który szczególnie paraliżuje go na największych obiektach.
2025-03-27, 20:14
Raimund przestraszył się Letalnicy
- Zazwyczaj mam zwykle wszystko pod kontrolą, także podczas skoków narciarskich i nie mam z wykonaniem zadania najmniejszego problemu. Ale od czasu do czasu, głównie w przypadku lotów, mam problem z reakcją mojego ciała. Czuję, jak moje stawy były sparaliżowane - taką wiadomość przekazał w mediach społecznościowych Raimund.
- Na normalnych obiektach, jestem w stanie kontrolować w 95 procent czasu skoku, ale zdarza się, że przez półtora sekundy jestem w "szponach" swojej przypadłości - dodał 24-letni podopieczny znanego z pracy w Polsce austriackiego trenera Stefana Horngachera, który w czwartek nie wziął udziału w kwalifikacjach na planickim mamucie.
Nie wykluczył jednak startu w ostatnim konkursie sezonu - w niedzielę.
- Nie podejmę ryzyka, gdy nie będę przekonany, że nad wszystkim panuję i jestem "pilotem" podczas lotu. Bo inaczej nie mógłbym wcale zareagować. Przez trzy dni będę to obserwował i oswajał, mając nadzieję, że w niedzielę będę mógł polatać - podkreślił zawodnik, który już w tym roku skakał na mamucich obiektach w Obersdorfie i Vikersund.
Raimund do tej pory raz stanął na podium pucharowych zawodów - był drugi w poprzednim sezonie w Lake Placid. Niedawno na tej samej skoczni był w składzie zwycięskiego miksta. W tegorocznych MŚ w Trondheim zajął piątą lokatę na dużym obiekcie.
- Skoki narciarskie wciąż zaskakują. "Król dopingu" uświetni zakończenie sezonu w Planicy
- Paweł Wąsek na podium w Lahti! Życiowy sukces Polaka
- Stres zmotywował Wąska. "Było sporo obaw, że stracę podium"
- Wąsek dołączył do grona legend. Koniec z pechową trzynastką
- Spowiedź po latach. Janne Ahonen: naciągałem przepisy
Źródło: PAP/BG
REKLAMA