Strategiczna inwestycja Polski solą w oku Niemców. Skarżą się na port w Świnoujściu
Niemiecka organizacja Lebensraum Vorpommern, działająca na wyspie Uznam, zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzję środowiskową dotyczącą budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu. Niemcy chcą też wstrzymania natychmiastowej wykonalności, wydanej przez GDOŚ, decyzji środowiskowej, a więc de facto wstrzymania prac przygotowujących tę strategiczną inwestycję.
2025-03-28, 21:47
Niemcy nie chcą polskiej inwestycji. Zaskarżyli ją do sądu
Złożenie skargi przez Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie potwierdził w piątek w rozmowie z PAP Zarząd Morskiego Portu Szczecin - Świnoujście (ZMPSiŚ), który realizuje projekt budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Zachodniopomorskiem.
ZMPSiŚ przypomniał, że w lutym br. wydana została decyzja środowiskowa dla tej inwestycji, a w postępowaniu prowadzonym przez GDOŚ "dokumentacja została rzetelnie przygotowana i zweryfikowana". - W oparciu m.in. o tę decyzję ZMPSiŚ razem z inwestorami kontynuuje prace w ramach tej ważnej inwestycji. Restrykcyjne normy i najwyższe standardy, jakie musimy spełnić, by z sukcesem realizować takie przedsięwzięcia, sprawiają, że jesteśmy spokojni o przyszłość GTK w Świnoujściu - przekazał prezes ZMPSiŚ Jarosław Siergiej. - Nie jesteśmy zaskoczeni tą skargą, spodziewaliśmy się - dodał Siergiej.
Skarga złożona przez BLV wpłynęła do GDOŚ 24 marca, a stamtąd do WSA w Warszawie. Dokumentacja przygotowana przez skarżącego liczy prawie sto stron. Niemiecka organizacja nie tylko zaskarżyła decyzję środowiskową umożliwiającą realizację projektu portu kontenerowego, ale złożyła też wniosek o wstrzymanie natychmiastowej wykonalności decyzji GDOŚ.
REKLAMA
Na razie nie wiadomo, w jakim trybie i w jakim terminie zostanie rozpoznany ten wniosek. GDOŚ poinformowała, że w poniedziałek odpowie na pytania w tej sprawie. O informacje zwróciliśmy się również do WSA w Warszawie.
Skarga Niemiec na polską inwestycję w Świnoujściu. Już druga
Na początku lutego br. wiceminister infrastruktury i poseł ze Szczecina Arkadiusz Marchewka informował, że decyzja GDOŚ w sprawie terminala kontenerowego w Świnoujściu jest "ostateczna". - Zaskarżenie przygotowane przez niemiecką organizację pozarządową nie zostało uwzględnione i uzyskaliśmy ostateczną decyzję środowiskową - przekazał wtedy Marchewka. Przypomniał, że planowane zakończenie budowy do przełom 2028/2029. - Gdy terminal zostanie oddany do użytku, będzie obsługiwać największe kontenerowce świata. Przed nami wielki impuls dla gospodarki, ale także wzmocnienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa kraju - dodał.
Lebensraum Vorpommern już jesienią 2023 r. zaskarżyło pierwszą decyzję środowiskową ws. terminala w Świnoujściu wydaną przez GDOŚ. Stowarzyszenie argumentowało, że polski organ zajmujący się ochroną środowiska nie uwzględnił wpływu inwestycji na Bałtyk i obszary chronione morza. W postępowaniu odwoławczym w 2024 r. ZMPSiŚ, na wezwanie GDOŚ, uzupełnił dokumentację i odpowiedział na szereg pytań dot. inwestycji. W lutym 2025 r. wydana została kolejna decyzja środowiskowa, pozwalająca na realizację projektu.
Inwestycja nie w smak Niemcom. Do Polski miały pływać największe kontenerowce.
Port kontenerowy w Świnoujściu ma kosztować ponad 10 mld zł. Będzie obsługiwać największe statki transoceaniczne (do 400 m), które wpływają na Bałtyk. Razem z portem zewnętrznym powstanie także nowy tor podejściowy do Świnoujścia o długości 65 km i głębokości 17 m. Infrastrukturę terminala ma wybudować konsorcjum firm z Kataru i Belgii. Część morską będzie realizował Urząd Morski w Szczecinie.
REKLAMA

Inwestycja budzi sprzeciw niemieckich samorządów sąsiadujących ze Świnoujściem oraz organizacji ekologicznych. Informując o złożeniu kolejnej skargi przez Lebensraum Vorpommern, regionalne media w Meklemburgii - Pomorzu Przednim podkreślają, że społeczna inicjatywa jest wspierana przez gminę Heringsdorf, która formalnie nie może być stroną postępowania przed polskim sądem.
Niemieckie media zaznaczają, że skarg "inicjatywy obywatelskiej" Lebensraum Vorpommern jako główny argument podnosi to, iż postępowanie administracyjne prowadzone przez GDOŚ miało "nie uwzględniać w stopniu wystarczającym oddziaływania inwestycji na środowisko po stronie niemieckiej". Strona skarżąca w dokumentacji złożonej w GDOŚ i skierowanej do WSA w Warszawie, zwraca uwagę nie tylko na zagrożenia związane ze wzmożonym ruchem statków po rozbudowie portu w Świnoujściu. Alarmuje także w sprawie testowej platformy wiertniczej na Zatoce Pomorskiej (obsługiwanej na zlecenie kanadyjskiej firmy Central European Petroleum, która prowadzi w tym rejonie poszukiwania gazu i pod koniec 2024 r. wykonała pierwszy odwiert).
Wielka inwestycja w Świnoujściu. Przygotowania trwają, mimo skarg
Jak zapewnia ZMPSiŚ, prace przygotowawcze do budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu trwają. Zostały już wykonane m.in. skany części lądowej i morskiej inwestycji (basen portowy, miejsce budowy pirsu itd.). Wkrótce ma zostać ogłoszony przetarg na budowę tzw. drogi technicznej. Przygotowywane są też dokumenty, które umożliwią ogłoszenie przetargu na projekt budowy terminalu.
REKLAMA
Niemcy nie chcą polskiej inwestycji. "Katastrofa ekologiczna"
Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern to, w tłumaczeniu, "inicjatywa obywatelska na rzecz przestrzeni życiowej na Pomorzu Zachodnim". Na stronie internetowej organizacji czytamy, że "Masowa industrializacja wód przybrzeżnych Uznam i Wolin prowadzi do katastrofy ekologicznej! Polski rząd jest w trakcie niszczenia chronionego przez przyrodę wybrzeża Morza Bałtyckiego Wolina - z dramatycznymi konsekwencjami dla Zatoki Zachodniopomorskiej i ludzi, którzy tu mieszkają i pracują".
Czytaj także:
- Batalia o Świnoujście. Czy Niemcy są naprawdę zieloni, czy tylko zazdrośni?
- "Rozwój portu w Świnoujściu jest zapewniony". Rząd zabiera głos ws. terminala kontenerowego
BLV alarmuje, że Bałtyk jest "jednym z najbardziej ruchliwych zbiorników wodnych na świecie" i ocenia, że "żegluga jest wysoce szkodliwa dla środowiska i klimatu", a "stan ekologiczny Morza Bałtyckiego jest zły". "Poważne awarie z udziałem tankowców, kontenerowców i platform wiertniczych w zatoce wytwarzających toksyczne kwaśne mieszaniny gazów i ropy zamieniłyby całą Zatokę Zachodniopomorską w kanał ściekowy" - ostrzega BLV.
Siedziba BLV mieści się w Ückeritz, gminie na wyspie Uznam, w powiecie Vorpommern-Greifswald, niespełna 20 km od Świnoujścia.
REKLAMA
Źródło: PAP/mbl
REKLAMA