Związek między długością snu a chorobą Alzheimera. Naukowcy potwierdzają

Naukowcy dowiedli, że zbyt krótki sen może przyspieszyć wystąpienie objawów choroby Alzheimera. To dlatego, że istnieje związek między niewystarczającą długością wolnofalowej fazy snu i REM, a zanikiem części mózgu odpowiedzialnych za syntezę informacji poznawczych – ustalili amerykańscy naukowcy.

2025-03-31, 16:54

Związek między długością snu a chorobą Alzheimera. Naukowcy potwierdzają
Naukowcy potwierdzili wpływ niedoboru snu na ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera. Foto: Gorodenkoff/ Shutterstock

Związek między snem a Alzheimerem potwierdzony naukowo

Wnioski z badań, przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców, jednoznacznie wykazują, że długi i nieprzerwany sen, pozytywnie wpływa na zdrowie. - Kluczowe są dwie fazy - powiedział CNN główny autor badania, związany z uniwersytetem Yale neurolog, Gawon Choo. - Odkryliśmy, że objętość części mózgu zwanej dolnym obszarem ciemieniowym zmniejszyła się u osób z niewystarczającym snem powolnym i REM. Ta część mózgu syntetyzuje informacje sensoryczne, w tym wzrokowo-przestrzenne, więc logiczne jest, że wykazuje neurodegenerację na wczesnym etapie choroby - wyjaśnił. Ustalenia naukowców z Yale potwierdził w e-mailu do redakcji neurolog i założyciel jednej z pierwszych amerykańskich klinik, zajmujących się profilaktyką choroby Alzheimera, Dr Richard Issacson.

Sen dobrze wpływa na mózg. Wyjaśniamy, dlaczego

Faza wolnofalowa jest bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju. Podczas niej mózg usuwa bowiem toksyny i martwe komórki, a także regeneruje się na następny dzień. W fazie REM z kolei, mózg porządkuje i przetwarza emocje, konsoliduje wspomnienia i wchłania nowe informacje. "To ma sens, że dobry jakościowo sen głęboki i REM jest kluczowy dla naszej zdolności do funkcjonowania" - ocenia CNN. Głęboki, wolnofalowy sen, pojawia się zwykle niedługo po zaśnięciu, a faza REM późno w nocy i nad ranem. Dlatego, późne kładzenie się spać i wczesne pobudki zmniejszają szanse na dostatecznie długie trwanie w tych niezbędnych dla dobrostanu ciała fazach.

Dzieciom wolno spać dłużej. Ile powinien trwać zdrowy sen?

Dorośli potrzebują około siedmiu, ośmiu godzin snu na dobę, zaś nastolatki i dzieci - znacznie więcej. Fazy snu głębokiego i REM powinny w sumie zajmować od 40 do 50 procent całego wypoczynku. Osoby starsze potrzebują mniej, podczas gdy niemowlęta potrzebują znacznie więcej snu - w rzeczywistości niemowlęta mogą spędzać około 50 proc. swojego snu tylko w fazie REM.

Czytaj także: 

Równie ważna, jak długość snu, jest jego ciągłość. Zdrowy sen nie powinien więc być przerywany, a usypianie nie powinno stanowić trudności. Oznaką odpowiedniego snu o właściwej długości jest poczucie bycia wypoczętym codziennie po wstaniu. Nie należy też przyjmować leków nasennych przed pójściem spać.

REKLAMA

(PAP) (PAP)

Warto też nauczyć organizm wytwarzania odpowiednich hormonów pomagających zasnąć. W tym celu dobrze jest kłaść się spać i wstawać o podobnej porze każdego dnia oraz unikać niebieskiego światła, np. z telewizora lub smartphona przez około godzinę przed zaśnięciem. "Dobre nawyki związane ze snem wydłużają oczekiwaną długość życia mężczyzn o prawie 5 lat, a kobiet o prawie 2,5 roku" - przypomina CNN.

Źródła: CNN/PolskieRadio24.pl/PAP/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej