Pokonał Djokovicia i poszedł imprezować. Mensik w nocnym klubie razem z 50 Centem

Czech Jakub Mensik w finale turnieju w Miami pokonał mistrza Novaka Djokovicia 6:7 (4-7), 6:7 (4-7), a potem poszedł świętować. 

2025-04-01, 14:38

Pokonał Djokovicia i poszedł imprezować. Mensik w nocnym klubie razem z 50 Centem
Jakub Mensik miał co świętować.Foto: EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH/ screen X

Zajmujący dotychczas 54. pozycję w rankingu ATP Mensik w drodze po życiowy sukces pokonał m.in. zwycięzcę z Indian Wells, Brytyjczyka Jacka Drapera, czwartego na liście światowej Amerykanina Taylora Fritza i wreszcie piątego obecnie w tym zestawieniu Djokovicia, swojego idola z dzieciństwa.

Dzięki tej wygranej Czech awansował o 30 miejsc w klasyfikacji tenisistów - zajmuje obecnie 24. pozycji.



Ze starszym o 18 lat Novakiem Djokoviciem zmierzył się po raz drugi; w ubiegłym roku uległ mu w ćwierćfinale w Szanghaju po trzech setach. 

- Niewiarygodne. Kiedyś marzyłem, żeby w ogóle z nim zagrać, a teraz go pokonałem. To najpiękniejsze chwile w życiu - przyznał Mensik. 

REKLAMA

Kilkanaście godzin po wielkim finale turnieju Czech zaczął świętować Mensik wziął udział w koncercie słynnego amerykańskiego rapera 50 Centa, w prestiżowym LIV Nightclub w Miami. 

19-latek pochwalił się swoją wizytą w klubie w relacji na X.

Wygrana turnieju w Miami i pokonanie idola jest wielkim osiągnięciem Mensika. Co ciekawe 37-letni Serb zauważył Mensika trzy lata temu, kiedy ten przegrał finał juniorów w Australian Open, gdy z powodu drgawek musiał opuścić kort na wózku inwalidzkim. Mistrz zaprosił go wtedy do Belgradu na szkolenie. Pokazał mu także kulisy przygotowań. 


Czytaj także:

REKLAMA

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej