FIS podjęła decyzję w sprawie zawieszonych Norwegów. To brzmi jak żart
Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) poinformowała o odwieszeniu pięciu norweskich skoczków, którzy po skandalu związanym z manipulowaniem kombinezonami nie mogli rywalizować w ostatnich zawodach Pucharu Świata. Odwieszenie ma związek z końcem sezonu, ale śledztwo w tej sprawie nadal trwa.
2025-04-01, 16:16
Konkurs na dużej skoczni w Trondheim rozegrany na początku marca w ramach mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym zakończył się skandalem. W wyniku protestu Polski, Austrii i Słowenii za manipulacje przy kombinezonach zdyskwalifikowano Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, którzy zajęli, odpowiednio, drugie i czwarte miejsce w zawodach.
Norweski skandal wstrząsnął skokami
Po zakończeniu konkursu kombinezony norweskich skoczków zostały dokładnie sprawdzone. Okazało się, że członkowie norweskiego sztabu wszyli w stroje zawodników sznurki, które usztywniały kombinezony. Jest to oczywiście zabronione, więc zdecydowano o dyskwalifikacjach.
W wyniku skandal FIS zdecydowała się zawiesić aż pięciu norweskich skoczków, w których strojach wykryto nieprawidłowości. Oprócz Lindvika i Forfanga, byli to Kristoffer Eriksen Sundal, Robert Johansson i Robin Pedersen. Zawieszono także trzech członków sztabu: trenera głównego Magnusa Breviga, jego asystenta Thomasa Lobbena oraz odpowiadającego za sprzęt w norweskiej kadrze Adriana Liveltena.
REKLAMA
Zawieszeni zawodnicy nie mogli startować w zawodach do końca sezonu 2024/2025. Opuścili więc norweski cykl Raw Air, a także inne zawody z cyklu Pucharu Świata: w Lahti i w Planicy. FIS powołała specjalną komisję śledczą, która ma za zadanie zbadać sprawę norweskich manipulacji przy kombinezonach.
Koniec sezonu, koniec zawieszenia
Sezon dobiegł końca, a... 1 kwietnia FIS ogłosiło odwieszenie pięciu norweskich skoczków. Choć wydawać by się mogło, że to żart Prima Aprillisowy, oficjalny komunikat pojawił się na stronie federacji. "Tymczasowe zawieszenie zawodników było konieczne w celu ochrony integralności zawodów. Ten wymóg nie obowiązuje już po zakończeniu sezonu 2024/2025" - napisano w komunikacie. Taka decyzja oznacza, że Lindvik, Forfang, Sundal, Johansson i Pedersen mogą brać udział w treningach oraz w zawodach organizowanych przez norweską bądź inną krajową federację. Utrzymano natomiast zawieszenie trzech osób ze sztabu szkoleniowego.
Odwieszenie zawodników nie oznacza, że sprawa jest zakończona. "Śledztwo prowadzone przez Biuro ds. Etyki i Zgodności FIS jest nadal w toku. Zgodnie z planem, kombinezony, które zostały zarekwirowane 11 marca w Oslo przez FIS i od tej pory pozostają pod kontrolą światowej federacji, zostaną poddane kolejnej rundzie kontroli technicznych. Zastrzega się możliwość podjęcia dalszych działań śledczych. Niezależne Biuro ds. Etyki i Zgodności FIS jest odpowiedzialne za przeprowadzenie niezależnego i poufnego dochodzenia, po którego zakończeniu wszelkie zarzuty naruszenia zasad FIS dotyczących zapobiegania manipulacjom zawodami zostaną wysłuchane i rozstrzygnięte przez Komisję ds. Etyki FIS" - podkreślono w komunikacie światowej federacji.
REKLAMA
- Planica 2025 to nie koniec emocji. Kiedy "Skoki w Punkt" w Zakopanem?
- Paweł Wąsek będzie tęsknił za Thurnbichlerem. "Ten wynik dał mi kopa"
- Kubacki zaszokował, mówiąc o Thurnbichlerze. "To zakrawa o zbrodnię"
- Thurnbichler odchodzi, Zniszczoł odpalił działa. "Bardzo dobra decyzja"
- Kim jest Maciej Maciusiak? Oto sylwetka nowego trenera kadry skoczków
- Adam Małysz zdecydował! Thomas Thurnbichler odchodzi, jest następca
Źródła: PolskieRadio24.pl, empe
REKLAMA