"Wielka lekcja fair play". Szczęsny na czołówkach w Hiszpanii
Wojciech Szczęsny i Mark-Andre ter Stegen - ich rywalizacja o bramkę FC Barcelony to gorący temat w hiszpańskich mediach. Dziennikarze doceniają postawę Polaka, który z pokorą akceptuje obecną sytuację, czyli zapowiadany powrót kapitana drużyny.
2025-04-08, 13:03
Wojciech Szczęsny wziął zastępstwo za ter Stegena
Ter Stegen wraca do pełni sił po kontuzji kolana, której doznał we wrześniu. Z Barcelony płynie coraz więcej sygnałów dotyczących formy Niemca, mówi się, że bramkarz będzie gotowy do gry w końcówce tego sezonu.
Czy powrót Marka-Andre ter Stegena będzie oznaczał koniec gry dla Wojciecha Szczęsnego?
Polak od początku roku ma pewne miejsce w składzie drużyny prowadzonej przez Niemca Hansiego Flicka, ale jak zapewniał w rozmowie z TVP Sport, nie będzie miał problemu, jeżeli ta sytuacja się zmieni.
REKLAMA
- Nie będę miał absolutnie żadnego problemu, jeśli Marc wróci i to miejsce w bramce po prostu sobie weźmie. Chcę pomagać zespołowi i spisywać się jak najlepiej na boisku, ale jeśli trener uzna, że wraca kapitan zespołu i broni, to dla mnie jest to sytuacja zrozumiała - mówił kilka dni temu Szczęsny w rozmowie z TVP Sport.
Wojciech Szczęsny błyszczy nie tylko na boisku
Teraz na słowa "Teka" (tak nazywają Szczęsnego kibice w Hiszpanii) zareagował dziennik "Mundo Deportivo".
"Szczęsny pozostawił decyzję w rękach Flicka. Jasno dał do zrozumienia, że stawia dobro drużyny ponad swoje własne interesy" - czytamy w gazecie, która podkreśla, że zachowanie Szczęsnego to "wielka lekcja fair play".
"Na razie wydaje się mało prawdopodobne, żeby Flick zdecydował się na wystawienie Niemca. Szczęsny wysłał jednak pojednawczy komunikat w tej sprawie" - dodaje z kolei dziennik Sport.
REKLAMA
Szczęsny talizmanem Barcelony
Szczęsny do tej pory rozegrał 20 meczów w barwach Barcelony. Odkąd Szczęsny zajął miejsce Inakiego Peny między słupkami Barcy - FC Barcelona nie przegrała.
W historii klubu z Camp Nou jest tylko czterech zawodników, którzy mogą pochwalić się lepszym otwarciem przygody z "Dumą Katalonii". Liderem tej klasyfikacji jest Cesc Fabregas. Hiszpan po przyjściu do Barcelony w sezonie 2011/2012 zaliczył aż 30 meczów z rzędu bez porażki. Przed Szczęsnym są jeszcze Paulinho (25 meczów bez porażki w sezonie 2017/2018), Johan Cruyff (23 mecze bez porażki w sezonie 1973/1974) i Albert Celades (21 meczów w sezonie 1995/96).
Szczęsny może więc objąć prowadzenie w tym rankingu jeszcze w tym sezonie, ponieważ Barcelona rozegra co najmniej 11 spotkań. Najbliższą okazją będzie ćwierćfinał Ligi Mistrzów.
W środę 9 kwietnia FC Barcelona zmierzy się z Borussią Dortmund.
REKLAMA
Źródło: PolskieRadio24.pl/ah
REKLAMA