Były oficer GROM nie ma wątpliwości: Putin będzie testował art. 5 NATO
Obecność wojsk USA w Europie nie będzie trwała wiecznie - uważa ekspert do spraw bezpieczeństwa i były oficer GROM podpułkownik Krzysztof Przepiórka. - Nie możemy być pewni niczego, a jeżeli nie możemy być pewni niczego, a mówię tutaj o stronie amerykańskiej, no to mamy się przygotować na najgorsze. Zawsze w planowaniu powinien być brany najczarniejszy scenariusz - powiedział w Polskim Radiu 24.
2025-04-10, 13:40
- Gościem Małgorzaty Żochowskiej w Polskim Radiu 24 (czwartek, 10.04.25, o godz. 10.33) był ppłk Krzysztof Przepiórka, były oficer GROM i ekspert ds. bezpieczeństwa.
Amerykanie opuszczają Jasionkę. "Nie możemy być pewni niczego"
Podpułkownik Krzysztof Przepiórka uważa, że relokacja Amerykanów z lotniska w Jasionce nie zapowiada wycofania ich z Polski, ale w najbliższym czasie może zmniejszyć się amerykański kontyngent w innych krajach Europy. Wojskowy podkreśla, że państwa europejskie powinny przygotować się na przejęcie większej odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo.
Posłuchaj
- My oczywiście bardzo chcemy współpracy z Amerykanami w ramach NATO, bo to oni stanowią o bezpieczeństwie globalnym, natomiast im mniej Amerykanów w Europie, tym więcej Europy powinno być w tym systemie bezpieczeństwa. Jeżeli chcemy być graczem globalnym, musimy postawić na własne bezpieczeństwo - zaznaczył ppłk Przepiórka. W jego opinii, w oparciu o państwa UE, a może także Kanadę, trzeba stworzyć jak najsilniejszy blok, nie tylko gospodarczy, ale również i militarny.
Były oficer GROM stwierdził, że obecność wojsk USA w Europie nie będzie trwała wiecznie. Przyznał, że obserwując działania administracji prezydenta Donalda Trumpa "nie możemy być pewni niczego". - A jeżeli nie możemy być pewni niczego, a mówię tutaj o stronie amerykańskiej, no to mamy się przygotować na najgorsze. Zawsze w planowaniu powinien być brany najczarniejszy scenariusz i do tego dopasowane działanie. Oczywiście ono może ewoluować w zależności od rozwoju sytuacji, ale musimy być przygotowani. Nie może być byle jako, bo byle jako już było - podkreślił.
Putin będzie testował art. 5
Ppłk Przepiórka stwierdził, że nie ma żadnych wątpliwości, iż Władimir Putin będzie testował artykuł 5 NATO. - Już mieliśmy tego symptomy: wtargnięcie jego samolotów na obszar powietrzny Polski, loty śmigłowców białoruskich. Hasali sobie po naszym terytorium przez kilkanaście minut - a to rakieta, która wleciała; wprawdzie była nieuzbrojona, ale to są tego typu symptomy - wskazywał. Były oficer GROM tłumaczył, że w takich działaniach chodzi przede wszystkim o rozpoznanie potencjalnych celów i sprawdzenie reakcji polskich systemów obrony. - Jaki jest system kierowania naszymi siłami zbrojnymi, jak jest z obroną przeciwlotniczą, gdzie znajdują się wyrzutnie obrony przeciwlotniczej, stanowiska dowodzenia, stanowiska łączności. Jak wlatuje taki samolot, no to uruchamiamy te wszystkie komponenty obrony przeciwlotniczej, a gdzieś kawałek dalej, kilkadziesiąt kilometrów dalej od granicy, lata sobie rosyjski AWACS i te cele po prostu namierza - w którym miejscu są, jak szybko reagują na daną sytuację, która zaistniała - tłumaczył.
REKLAMA
Należy strącać jak Turcja
Wojskowy przyznał, że w sytuacji, kiedy rosyjski obiekt wlatuje w polską przestrzeń powietrzną, powinno się go zestrzelić. - Wlatujesz, zostajesz strącony. Rosjanie robią różnego rodzaju prowokacje, czy to naruszając przestrzeń powietrzną danego kraju, czy to na Bałtyku. W takich sytuacjach należy podjąć radykalne kroki. Z Putinem należy rozmawiać jego językiem, czyli językiem bandyty. Bandyta rozumie tylko język siły. Jeżeli jesteśmy układni, no to proszę przejrzeć sobie historię jego działań. Im świat i Europa jest słabsza, tym wyżej on podnosi głowę - podkreślił. Ppłk Przepiórka wskazał tu przykład Turcji, która zestrzeliła rosyjski bombowiec. - Turcja też jest członkiem NATO. Wleciał, został strącony, nic się nie stało, więc na drugi raz nie wleci - ocenił gość Polskiego Radia 24.
Przewaga Europy
Były oficer GROM stwierdził, że jeżeli chodzi o potencjał militarny państw europejskich, tego segmentu europejskiego, NATO ma większą przewagę nad siłami rosyjskimi. - Oczywiście nie w broni jądrowej. Ale jeżeli chodzi o siły powietrzne, siły lądowe czy marynarkę wojenną, zdecydowanie kraje europejskie mają przewagę - ocenił. Przyznał też, że jest gorącym zwolennikiem rozwoju europejskich sił szybkiego reagowania. - [Potrzebne jest] wydzielenie komponentów zdolnych do natychmiastowego działania w razie agresji na jedno z państw NATO. Dobrze, że politycy prowadzą tego typu rozmowy - powiedział ppłk Przepiórka.
Źródło: Polskie Radio 24/paw/kor
REKLAMA