Rośnie liczba chińskich żołnierzy w rosyjskiej armii. Walczą o obywatelstwo
Ukraiński wywiad pozyskał informacje na temat co najmniej 155 chińskich wojskowych walczących z ukraińską armią po stronie Rosji. Dodał, że Pekin wie o rekrutacji Chińczyków na wojnę. Pojmani żołnierze przyznali, że w zamian za służbę obiecano im rosyjskie obywatelstwo.
2025-04-10, 13:54
Chińczycy w rosyjskich szeregach. Potwierdzono 155 żolnierzy
W środę Zełenski oświadczył, że ukraiński wywiad posiada informacje o 155 obywatelach Chin walczących w szeregach rosyjskiej armii przeciwko Ukrainie. We wpisie na platformie X prezydent Ukrainy zamieścił pięcio-minutowe nagranie z przesłuchania aresztowanych żołnierzy.
Walka o rosyjskie obywatelstwo
Zełenski poinformował we wtorek, że ukraińskie siły wzięły do niewoli dwóch obywateli Chin, którzy walczyli po stronie Rosji w obwodzie donieckim, na wschodzie Ukrainy. Pojmani wojskowi przyznali, że do rosyjskiej armii zostali wcieleni za pomocą pośrednika w Chinach. Koszt dołączenia do wojska rosyjskiego wynosił 300 tysięcy rubli, a więc około 13,5 tysiąca złotych. W zamian wojskowi mieli otrzymać rosyjskie obywatelstwo. Pojmani przez ukraińskie wojsko obywatele Chin to urodzeni w 1991 i 1998 roku Wang Guangjun i Zhang Renbo – wynika z ustaleń The Kyiv Independent.
Pekin odrzuca zarzuty
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin stanowczo odrzuca te zarzuty. Rzecznik Lin Jian podkreślił, że rząd chiński konsekwentnie wymaga od swoich obywateli, by unikali wszelkich form zaangażowania w konflikty zbrojne. "Radzimy odpowiednim stronom, aby uczciwie i rozsądnie spojrzały na rolę Chin i nie wygłaszały nieodpowiedzialnych uwag" – powiedział Lin, poproszony o komentarz w sprawie tych doniesień. W środę rzecznik mówił, że Pekin "weryfikuje te doniesienia we współpracy ze stroną ukraińską".
Chiny zwiększają zaangażowanie w konflikt
W kwestii "kryzysu na Ukrainie", jak Pekin nazywa inwazję Rosji na Ukrainę na pełną skalę, Chiny wzywają do poszanowania integralności terytorialnej wszystkich krajów, w tym Ukrainy, i przedstawiają się jako strona neutralna, która może pomóc w znalezieniu rozwiązania dyplomatycznego. Komunistyczne władze Chin nigdy publicznie nie potępiły Moskwy, a w ciągu minionych trzech lat wzmocniły swoje więzi gospodarcze, wojskowe i polityczne z rosyjskim sąsiadem.
REKLAMA
Czytaj także:
- "Natarcie się zaczęło". Rosja znajdzie siły na szerszą ofensywę?
- "Koalicja chętnych" z planem wsparcia Ukrainy. Trzy kluczowe cele
- Przez zęby smoka i pola minowe. Granica Rosji sforsowana, coś "poszło nie tak"
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL
REKLAMA