Chińczycy w rosyjskiej armii. Ekspert wyjaśnia, co to oznacza
Ukraińska armia wzięła do niewoli dwóch obywateli Chin, którzy walczyli po stronie Rosji. Kijów wskazuje, że Chińczyków w szeregach rosyjskiej armii może być więcej, Pekin unika komentarza. Czy Chiny otwarcie włączyły się do konfliktu?
2025-04-09, 09:23
Chińczyk wzięty do niewoli w Ukrainie. Początek szeroko zakrojonej chińskiej pomocy?
Jak wskazuje ukraiński analityk wojskowy, Ołeksandr Musijenko, może to być początek szeroko zakrojonej chińskiej pomocy wojskowej dla Kremla i wysyłania na wojnę regularnych chińskich oddziałów. Bardziej prawdopodobne jest jednak, zdaniem eksperta, że są to najemnicy, przysłani za zgodą chińskich władz. Nie jest to, jak zaznaczył Ołeksnadr Musijenko na antenie telewizji My Ukraina, bezpośrednia decyzja Chin, ale niewykluczone, że wynika to z niejawnych umów między Moskwą i Pekinem.
Wcześniej pojawiały się informacje, że Rosjanie wykorzystują w wojnie z Ukrainą chińską broń. Obecnie w szeregach rosyjskiej armii walczy kilkanaście tysięcy żołnierzy Korei Północnej. Pjongjang masowo przysyła też Rosjanom broń i amunicję. Moskwę wspiera bronią także Teheran.
Chińczyków w rosyjskiej armii jest znacznie więcej
Informacja o wziętych do niewoli Chińczykach pojawiła się 8 kwietnia. Przekazał ją Wołodymyr Zełenski. "Nasze wojsko schwytało dwóch obywateli Chin, którzy walczyli w rosyjskiej armii. Stało się to na terytorium Ukrainy - w obwodzie donieckim. Mamy dokumenty tych jeńców, karty bankowe i dane osobowe. Mamy informacje, że w jednostkach okupanta jest znacznie więcej obywateli Chin niż tylko dwóch" - oznajmił prezydent Ukrainy w mediach społecznościowych.
Prezydent poinformował, że wywiad wojskowy, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i odpowiednie jednostki Sił Zbrojnych pracują obecnie nad ustaleniem wszystkich faktów. Szef państwa polecił również ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy, Andrijowi Sybiże, aby natychmiast skontaktował się z resortem dyplomacji Chin i ustalił stanowisko Pekinu wobec zaistniałej sytuacji. Na razie Pekin nie reaguje na doniesienia z Kijowa.
REKLAMA
Kreml nie pomaga zakończyć wojny. USA pohukują na Rosję
"Zaangażowanie Chin przez Rosję w wojnę w Europie, bezpośrednio lub pośrednio, jest wyraźnym sygnałem, że Putin zamierza zrobić wszystko oprócz zakończenia wojny. Szuka sposobów na kontynuowanie wojny. To zdecydowanie wymaga reakcji. Reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych, Europy i wszystkich na świecie, którzy chcą pokoju" - stwierdził Zełenski. Podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ pełniąca obowiązki ambasador USA przy ONZ, Dorothy Shea, powiedziała, że Stany Zjednoczone nie będą miały cierpliwości do negocjacji prowadzonych w złej wierze ani do łamania zobowiązań w czasie, gdy Waszyngton dąży do zakończenia wojny na Ukrainie.
RB ONZ zebrała się we wtorek w związku z ubiegłotygodniowym rosyjskim atakiem rakietowym na Krzywy Róg, w którym zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci, a 75 zostało rannych. Z kolei we wtorek wieczorem rosyjskie drony zaatakowały Dniepr i Charków. Czy obecność chińskich żołnierzy w szeregach rosyjskiej armii zostanie potraktowana przez USA jako sabotaż procesu pokojowego?
- Ukraina szuka źródła wycieku umowy o minerałach. Przesłuchania z wykrywaczem kłamstw
- "Nie jesteśmy okrążeni". Ukraina odniosła się do prośby Trumpa
Źródła: Polskie Radio/PAP/fc/kor
REKLAMA
REKLAMA