Wojna handlowa Trumpa. "Już w grudniu były pierwsze sygnały ostrzegawcze"

Donald Trump zmienił zdanie w sprawie ceł i na 90 dni zawiesza ich wejście w życie, bo jak powiedział "niektórzy ludzie na rynkach finansowych zrobili się nerwowi", bo jego decyzja o wprowadzeniu ceł 1 kwietnia wywołała falę spadków notowań na całym świecie.

Posłuchaj

Daniel Kostecki o wpływie ceł Trumpa na światowe giełdy (Świat 24) 22:07

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Było dosyć ciekawe, bo rynki tak jakby nie wierzyły w to, co Trump planował zrobić. Wyglądało to tak, że jeszcze do końca lutego na świecie, a w Europie to jeszcze do połowy marca, rynki w ogóle nie przejmowały się tym tematem. To jakby nikt nie ufał Trumpowi, że zrobi to, co zapowiadał. Choć już w grudniu, były pierwsze sygnały ostrzegawcze, że coś faktycznie poważnego może się stać - powiedział Daniel Kostecki.  

Ekspert przypomniał, że część inwestorów w końcu machnęła ręką na ostrzeżenia. Gdy jednak Trump wprowadził cła, zaczął się "robić duży bałagan na rynku obligacji amerykańskich". Ich notowania bardzo wzrosły i potem spadły. Inwestorzy nadal podważali zaufanie do Stanów Zjednoczonych, bo dolar gwałtownie tracił na wartości. Po decyzji o wstrzymaniu ceł na 90 dni akcje na giełdach całego świata gwałtownie odbiły się od dna. Jednak wstrzymanie nowych ceł nie dotyczy Chin.

Zdaniem Kosteckiego decyzja o wprowadzeniu i zawieszeniu ceł, świadczy o tym, że Trump, nie słuchał swoich doradców takich jak szef Fed. Samodzielnie ją podjął. Jest ona elementem wojny celnej i handlowej z Chinami, ale przy okazji poszkodowanych zostało wiele innych państw, w tym bliskich sojuszników Ameryki, jak np. Japonia. 

*****

Audycja: Świat 24
Prowadzący: Marcin Pośpiech
Gość: Daniel Kostecki (ekonomista, analityk rynków z CMC Markets)
Data emisji: 13.04.2025
Godzina emisji: 13.36

Źródło: Polskie Radio 24/ sw