"Polityk ma prawo wykorzystać cytat w każdy sposób"
Katarzyna Herbert, wdowa po Zbigniewie Herbercie zaprotestowała przeciwko wykorzystywaniu twórczości męża do celów politycznych.
2011-04-14, 19:14
Posłuchaj
Katarzyna Herbert, wdowa po Zbigniewie Herbercie zaprotestowała przeciwko wykorzystywaniu twórczości męża do celów politycznych. Chodzi o głośny cytat "zdradzeni o świcie", którego użył Jarosław Kaczyński podczas obchodów rocznicy tragedii smoleńskiej. Protest wdowy po słynnym poecie jest różnie komentowany, zarówno przez środowiska intelektualne.
- Niezależnie od tego, czy podoba nam się użycie cytatu, polityk ma prawo go wykorzystać - mówi dr Tomasz Cieślak z Katedry Literatury XX i XXI wieku Uniwersytetu Łódzkiego. Każdy czytelnik, także polityk może korzystać z dzieł opublikowanych - podkreśla wykładowca.
Zdaniem Tomasza Cieślaka trudno tutaj też mówić o jakimkolwiek naruszeniu prawa autorskiego. Dodał, że może chodzić ewentualnie "o naruszenie dobrych obyczajów czytelniczych", chociaż - według niego - nie można tutaj o tym mówić, bez względu na to, czy zgadzamy się z konkretnym użyciem cytatu, czy nie.
Spór o III RP
Maciej Mazurek - poeta i redaktor TVP Kultura wyraził zdziwienie, że Katarzyna Herbert "występuje jako właścicielka praw do interpretowania twórczości swego męża". Współpracownik Teologii Politycznej i publicysta portalu "wPolityce.pl" dostrzega w jej oświadczeniu sygnał szerszego zjawiska - "wojny kulturowej, która się toczy od powstania III RP". Dziennikarz zauważa, że Zbigniew Herbert był krytycznie nastawiony do rzeczywistości społeczno-politycznej, jaka ukształtowała się po 1989 roku. - O to idzie przede wszystkim spór - mówi Maciej Mazurek.
REKLAMA
Zdaniem ks. Wiesława Felskiego z katedry literatury współczesnej KUL , można używać poezji w polityce lecz nie wolno nią manipulować. Ksiądz Wiesław Felski podkreślił, że wykorzystując w przemówieniach poezję nie powinno się używać fraz wyrwanych z kontekstu. Siłą poezji są emocje i można je wykorzystywać w różny sposób, także manipulatorski. Ten problem dotyczy wszystkich cytatów - podkreśla ksiądz Feliński. Nie odniósł się jednak bezpośrednio do zachowania Jarosława Kaczyńskiego.
IAR, to
REKLAMA