Koniec "stref wolnych od LGBT" w Polsce. Uchylono ostatnią uchwałę

Uchylono ostatnią uchwałę anty-LGBT

Z powodu uchwał anty-LGBT kilka jednostek samorządowych nie otrzymało wielomilionowych funduszy unijnych i norweskich na planowane projekty. Komisja Europejska, jeszcze w czasie rządów PiS, w umowie partnerstwa ws. funduszy spójności zapisała, że pieniądze nie popłyną tam, gdzie podejmowane są przez władze lokalne jakiekolwiek działania dyskryminujące. Wobec tego kolejne samorządy uchylały uchwały, które według Brukseli godziły w osoby LGBT. Łącznie z obiegu prawnego zniknęło ponad 100 takich dokumentów.

Samorządy zaczęły przyjmować uchwały o karcie rodziny w 2019 roku. - Myślę, że Polska będzie wolnym regionem od LGBT - deklarowała wówczas Elżbieta Kruk z PiS. Była to reakcja na podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Deklarację LGBT+, w której zobowiązał się do wprowadzenia równościowej polityki w stolicy. Wśród obietnic znalazło się m.in. otwarcie hotelu dla osób LGBT wyrzuconych z domu przez rodziców czy rozszerzenie stosowania klauzul antydyskryminacyjnych w umowach z kontrahentami miasta.  

Sądy ws. uchwał orzekały, że miały one charakter wykluczający i piętnujący osoby LGBT, a samorządowcy, którzy je wprowadzali przekroczyli swoje uprawnienia i rażąco złamali prawo i konstytucję. W czerwcu 2022 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że skutkiem uchwał anty-LGBT było "naruszenie godności, czci, dobrego imienia oraz ściśle związanego z tymi dobrami życia prywatnego określonej grupy mieszkańców". NSA podkreślał, że państwo ma obowiązek chronić wszystkich obywateli, w tym należących do mniejszości.

REKLAMA

Czytaj także:

• Przełomowa opinia TSUE. Dotyczy małżeństw

Źródła: PolskieRadio24.pl/Oko.press/blog.atlasnienawisci.pl/Onet.pl/ak