Najstarszy astronauta wrócił z kosmosu. "Nie wyglądam zbyt dobrze"

Najstarszy astronauta Don Pettit o wpływie nieważkości na zdrowie

Don Pettit obchodził swoje 70. urodziny 20 kwietnia. Tego dnia powrócił z kosmosu w rosyjskiej kapsule Sojuz. Zakończył tym samym siedmiomiesięczną misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.  

Pettit chwalił wpływ stanu nieważkości na swoje ciało. Z jego relacji wynika, że powrót na Ziemię przypomniał mu o jego wieku. Przyznał, że po wylądowaniu na stepach Kazachstanu zwymiotował, ponieważ jego organizm po raz pierwszy od 220 dni poczuł ziemską grawitację. Dodał, że powrót z kosmosu zawsze był "znaczącym wyzwaniem" dla jego ciała. - Nie wyglądałem zbyt dobrze, bo nie czułem się zbyt dobrze - opowiadał, dodając, że znów poczuł, jak skrzypią jego kości.

Astronauta wyznał, że w stanie nieważkości czuł się o dekady młodszy. - Jakbym znów miał 30 lat - powiedział Pettit, który jest astronautą od 1996 roku i odbył już cztery kosmiczne podróże. - Wszystko się goi, śpiąc, po prostu unosisz się w powietrzu, a twoje ciało regeneruje się, wszystkie te drobne bóle i dolegliwości znikają - kontynuował.

Formowanie w kosmosie idealnej kuli miodu

REKLAMA

Astronauta powtarzał w rozmowie z dziennikarzami, że w środku wciąż czuje się jak małe dziecko. Podczas ostatniej misji w kosmosie skupił się na astrofotografii, uwieczniając zorze polarne, komety i satelity przelatujące w oddali.

Przeprowadził też w wolnym czasie szereg eksperymentów fizycznych, takich jak dmuchanie i układanie baniek mydlanych, a także formowanie idealnej kuli miodu na łyżce z masłem orzechowym.  

Pettit z optymizmem patrzy w przyszłość i liczy, że nie była to jego ostatnia misja. - Mam jeszcze kilka dobrych lat do przeżycia - mówił. Powiedział, że wyobraża sobie jeszcze jedną lub dwie misje zanim zakończy karierę astronauty.

Czytaj także:

REKLAMA

• Korona Słońca w ultrafiolecie. Nowe zdjęcie ESA zachwyca
• Kosmiczne harakiri. Planeta rzuciła się na własną gwiazdę

Źródło: Associated Press