Śmierć lekarza w Krakowie. Dramatyczna relacja dyrektora szpitala
Dyrekcja krakowskiego szpitala, w którym doszło do ataku nożownika, potwierdza, że zraniony lekarz nie przeżył. - Zmuszony jestem poinformować, że jeden z lekarzy Szpitala Uniwersyteckiego poległ, bo to tak trzeba nazwać, poległ w trakcie wykonywania obowiązków służbowych - powiedział dyrektor placówki Marcin Jędrychowski.
2025-04-29, 13:45
Śmierć lekarza w Krakowie. Dyrektor szpitala zabrał głos
Lekarz krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego został zaatakowany we wtorek, około godz. 10.30. Dyrektor placówki Marcin Jędrychowski potwierdził, że medyk nie żyje, i dodał, że został zaatakowany przez pacjenta "bez żadnego ostrzeżenia, w trakcie wizyty z inną pacjentką". - Nikt nie spodziewał się takiego ataku, w miejscu, które jest dedykowane do tego, by ratować ludzi, a nie do tego, by ludzie tu ginęli - zaznaczył Jędrychowski.
Dyrektor dodał, że w akcję ratunkową zaangażowanych było 20 osób. - W moim odczuciu to już przekroczyło wszystkie granice. [...] Miał małżonkę, dzieci, rodzinę - mówił poruszony Jędrychowski.
Jeden z medyków powiedział w rozmowie z WP.pl, że "tuż po ataku od razu widać było, że sytuacja jest poważna". - Wszystko było we krwi - opisywał.
35-letni nożownik aresztowany
Według dyrektora szpitala napastnikiem był pacjent niezadowolony z przebiegu leczenia. Policja podała, że "mężczyzna rozpoczął kłótnię z lekarzem. Miał o coś do niego pretensje". - W pewnym momencie wyciągnął ostre narzędzie, którym zaatakował lekarza - relacjonował rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie Piotr Szpiech. Napastnik został zatrzymany. To 35-letni mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego.
REKLAMA
Informację o śmierci lekarza podała wcześniej ministra zdrowia Izabela Leszczyna. "Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika" - napisała na Twitterze.
Źródła: PolskieRadio24.pl/WP.pl/ak/k
REKLAMA