Incydent podczas obchodów w Holandii. Tusk ewakuowany ze sceny
Podczas uroczystości w holenderskim Wageningen, z udziałem Donalda Tuska, doszło do niespodziewanego incydentu. Na chwilę przerwano oficjalne obchody. W tle pojawiły się polityczne hasła, interweniowały służby.
2025-05-05, 14:32
Obchody Dnia Wyzwolenia w Holandii
Holandia obchodzi 80. rocznicę wyzwolenia tego kraju spod niemieckiej okupacji. Polscy żołnierze walczący na zachodnim froncie mieli duży udział w tej kampanii. 1. Dywizja Pancerna, dowodzona przez generała Stanisława Maczka, wyzwoliła m.in. Bredę. Z tej okazji wizytę w Holandii składa premier Donald Tusk, który w ramach obchodów wygłosił przemówienie.
Wcześniej za pośrednictwem platformy X napisał, że "czas beztroskiego komfortu Europy dobiegł końca". "Dzisiaj jest czas europejskiej mobilizacji wokół naszych podstawowych wartości i bezpieczeństwa" - wskazał.
Incydent z udziałem Donalda Tuska
Premier Donald Tusk wraz ze swoim holenderskim odpowiednikiem Dickiem Schoofem miał zapalić tzw. Płomień Wyzwolenia. Niespodziewanie pod nogi szefa polskiego rządu upadła raca. Tusk na moment został wyprowadzony poza scenę.
REKLAMA
Do rozpalenia tzw. Płomienia Wyzwolenia, który symbolicznie ma zainaugurować uroczystości holenderskiego Dnia Wyzwolenia, ostatecznie doszło, gdy polski premier wrócił na scenę i zapalił pochodnię wspólnie z premierem Holandii.
Incydent z racą nie wydawał się wymierzony w Donalda Tuska. Na scenę wrzuciła ją osoba znajdująca się w tłumie zgromadzonych. Część z nich trzymała kartki z napisami krytykującymi wojnę w Strefie Gazy.
Wcześniejsza część uroczystości, podczas której przemawiał minister obrony Holandii Ruben Brekelmans, została zakłócona przez osoby wykrzykujące propalestyńskie hasła. Holenderskie media poinformowały o zatrzymaniu pięciu osób.
REKLAMA
- Tusk uderza w Dudę po przemówieniu z okazji Święta Konstytucji
- Tusk z apelem do maturzystów. "Spójrzcie na mnie i innych polityków"
- Premier Tusk zaapelował do Polaków z dachu siedziby rządu. "Wszyscy jesteśmy dumni"
Źródło: PAP/nł/k
REKLAMA