Myśliwiec F-18 spadł z pokładu lotniskowca. Druga katastrofa w ciągu tygodnia
Myśliwiec F-18 US Navy wpadł do Morza Czerwonego po nieudanym lądowaniu na lotniskowcu Harry S. Truman. Do katastrofy maszyny doszło we wtorek - podał CNN. To drugi taki incydent w ciągu siedmiu dni.
2025-05-07, 08:56
Do wodowania doszło, gdy pilotowi nie udało się wyhamować po wylądowaniu na pokładzie okrętu - przekazali agencji Reuters, chcący zachować anonimowość, rozmówcy związani z amerykańska administracją. Obaj członkowie załogi F-18 zdołali się katapultować, zanim ich maszyna uderzyła w wodę i zostali wyłowieni przez śmigłowiec ratowniczy.
Jeden z przedstawicieli amerykańskiej administracji zaznaczył, że załoga rozbitej maszyny odniosła niewielkie urazy w wyniku katapultowania się, za to nikt z personelu pokładowego lotniskowca nie ucierpiał.
F-18 wpadł do Morza Czerwonego. Kolejny w ciągu tygodnia
W minionym tygodniu, inny amerykański F-18 spadł z pokładu tego samego lotniskowca. Do wypadku doszło podczas holowania maszyny do hangaru pod pokładem. Lotniskowiec Harry S. Truman działa na Morzu Czerwonym, gdzie wspomaga amerykańskie operacje przeciwko bojówkom Huti w Jemenie.
REKLAMA
Myśliwiec F-18 kosztuje około 60 milionów dolarów za sztukę, a takie incydenty jak utopienie go w morzu są niezwykle rzadkie. Fakt, że do dwóch takich zdarzeń doszło w krótkim czasie, może wpłynąć na wzrost krytyki operacji lotniskowców - ocenia Reuters.
Czytaj także:
- Huti ostrzelali lotniskowiec? Sekretarz obrony USA: nie zatrzymamy się
- Katastrofa wojskowego samolotu w USA. Maszyna runęła wprost do oceanu
Źródła: CNN/Reuters/mbl
REKLAMA