Areszt dla mordercy z UW. Jest decyzja sądu
Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące dla Mieszka R. Będą to "warunki w zakładzie psychiatrycznym". 22-latek jest oskarżony o brutalne zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
2025-05-09, 16:00
Morderstwo na UW. Sąd zgodził się na areszt dla Mieszka R.
Sąd Rejonowy Warszawy Śródmieście zdecydował w piątek o trzymiesięcznym areszcie dla Mieszka R. podejrzanego o morderstwo na UW - przekazał jego obrońca adwokat Marcin Zaborowski. Dodał, że jego klient będzie go odbywał w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba poinformował w czwartek wieczorem, że Mieszko R. podejrzany o zabójstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego usłyszał zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Za pierwszy zarzut grozi od 15 lat więzienia do dożywocia, za drugi - taka sama kara, za trzeci - kara grzywny, ograniczenia wolności lub do 2 lat więzienia.
Prokurator wskazał, że po wnioskach formalnych obrońców wysłuchano też, co Mieszko R. ma do powiedzenia. - Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił odpowiedzi na wszelkie zadawane mu pytania. Natomiast złożył wyjaśnienia, których treść wskazuje, że konieczne jest uzyskanie opinii sądowo-psychiatrycznej - podkreślił prok. Skiba.
Przekazał, że podejrzany powiedział dlaczego to zrobił. - Wyjaśnił, że miał takie przekonanie, że na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary. A on jest drapieżnikiem i jak zabije to stanie się drapieżnikiem - powiedział. Zaznaczył, że z wyjaśnień, które złożył podejrzany nie wynika, żeby planował tę zbrodnię, że na taki pomysł wpadł tuż przed zabójstwem. Przyznał też, że pracownica UW była przypadkową ofiarą.
REKLAMA
Nie potwierdza jednak tego obrońca Mieszka R. Jego zdaniem to właśnie protokół i nagranie z przesłuchania mają rozwiać wątpliwości w tej sprawie. - Nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją - ktoś przyznał się do winy, co nie miało miejsca. Jest to sytuacja nie tylko zaskakująca, ale zupełnie bulwersująca. Szczerze powiem, że ciężko mi to nawet skomentować. Kwestia winy jest jedną z podstawowych kwestii ustalanych w postępowaniu karnym. Jest to kwestia zero-jedynkowa. Albo ktoś się w protokole przyznaje, albo nie przyznaje - stwierdził.
Brutalne zabójstwo na UW
W środę 22-letni student Wydziału Prawa UW zaatakował siekierą 53-letnią pracownicę uniwersytetu, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu. Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, któremu napastnik również zadał dotkliwe rany. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. Obecnie jego życiu nic już nie zagraża.
- Sprawca błąkał się po UW. Świadkowie zamiast reagować nagrywali miejsce zbrodni
- Zabójstwo na UW. Pojawiają się fałszywe informacje
- Zbrodnia na UW. Kryminolog wskazuje możliwe motywy
Źródła: PAP/Polskie Radio
REKLAMA
REKLAMA