Nie żyje najbiedniejszy prezydent świata. "Pepe" zamiast limuzyną, jeździł garbusem
W wieku 89 lat zmarł Jose Mujica, lewicowy prezydent Urugwaju w latach 2010-2015. W kraju nazywano go "Pepe", a na świecie mówiono o nim, że był najbiedniejszym prezydentem na świecie.
2025-05-14, 11:18
Nie żyje Jose Mujica. Urugwajski "Pepe" nazywany był najskromniejszym prezydentem
Mujica był weteranem ruchu oporu Tupamaros w latach 60. i 70. Został wybrany prezydentem przez 52 procent wyborców. Miał wówczas 74 lata, co wielu wyborców uznawało za zbyt zaawansowany wiek. Zjednał sobie sympatię wyborców prostym i bezpretensjonalnym sposobem bycia. Jose Mujica na swojej niewielkiej farmie hodował wraz z żoną kwiaty i warzywa. Często łamał protokół, stronił od garnituru, odznaczał się dosadnym językiem. Piastując urząd prezydenta jeździł starym garbusem i jadał w restauracjach razem z robotnikami.
Wprowadził w Urugwaju tanie mieszkania dla najbiedniejszych, małżeństwa tej samej płci oraz aborcję, a także wspierał legalizację państwowego handlu marihuaną. Był krytykowany między innymi za likwidację i sprzedaż majątku państwowych linii lotniczych.
Czytaj także:
Po odejściu z urzędu pozostał aktywny politycznie, pełnił funkcję senatora, pojawiał się na inauguracjach kolejnych prezydentów w Ameryce Łacińskiej. Wspierał kandydaturę obecnego prezydenta Urugwaju Yamandu Orsiego.
Źródło: Polskie Radio/mbl
REKLAMA
REKLAMA