Błaszczak: ofiary katastrofy smoleńskiej trafiły do katalogu złej pamięci
Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak napisał list do prezydent Warszawy Hanny Gronkieiwcz-Waltz, w którym odmaga się wyjaśnienia dlaczego znicze sprzedd Pałacu Prezydenckiego były sprzątane szybciej niż znicze dla Jana Pawła II.
2011-04-18, 16:11
Zdaniem Mariusza Błaszczaka, wynajęte przez miasto służby po obchodach rocznicy 10 kwietnia niezwłocznie likwidowały kwiaty i znicze, pod ochroną straży miejskiej. Znicze miały być celowo wygaszane i wrzucane do worków.
Podobnie 13 kwietnia służby porządkowe - jak pisze Mariusz Błaszczak - "błyskawicznie usuwały z chodnika wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia tulipany, układane przez zebranych w hołdzie tragicznie zmarłej Pierwszej Damie".
Według Mariusza Błaszczaka, władze Warszawy stosują w tej samej sprawie podwójne standardy bo kwiaty i znicze układane w szóstą rocznicę śmierci papieża wzdłuż Alei Jana Pawła II były tam jeszcze po upływie doby.
Świadczy to zdaniem PiS o tym, że władze Warszawy stosują skrajnie różne podejście w przypadku analogicznych dowodów upamiętnienia śmierci różnych osób a ofiary katastrofy smloleńskiej trafiły do katalogu "złej pamięci".
"Sprawa zniczy dla Jana Pawła II wskazuje dobitnie, że nie chodzi o formalizm" - napisał Mariusz Błaszczak w liście do Hanny Gronkiewicz-Waltz.
IAR,kk
REKLAMA