Ukraińcy chwalą się atakiem na Most Krymski. Zełenski nazwał go "wrogim obiektem"
Ukraińskie SBU przyznało się do zaatakowania Mostu Krymskiego, łączącego kontynentalną Rosję z okupowanym Krymem. - SBU zawsze doprowadza swoje plany do końca i nigdy się nie powtarza - powiedział nadzorujący Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy generał Wasyl Maluk. Do zniszczenia "wrogiego obiektu", w kontekście Mostu Krymskiego, wzywał jeszcze w 2023 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
2025-06-03, 19:29
Most Krymski w "stanie awaryjnym". Zełenski nazwał go "wrogim obiektem"
"SBU przeprowadziła nową, unikalną operację specjalną i po raz trzeci zaatakowała Most Krymski, tym razem pod wodą" - przekazała służba na swej stronie internetowej. W komunikacie wyjaśniono, że operacja trwała kilka miesięcy. "Agenci SBU zaminowali podpory tego nielegalnego obiektu. I dziś, bez żadnych ofiar wśród ludności cywilnej, o godzinie 4.44 rano pierwszy ładunek wybuchowy został zdetonowany!" – ogłosiła SBU.
Do ataku użyto 1100 kg materiałów wybuchowych w ekwiwalencie trotylowym. Zgodnie z komunikatem w wyniku eksplozji poważnie uszkodzone zostały podwodne podpory mostu na poziomie dna morskiego. "Most znajduje się de facto w stanie awaryjnym" - podkreśliła SBU.
"Bóg kocha Trójcę". Ukraińskie SBU chwali się atakiem na Most Krymski
Operację nadzorował osobiście szef SBU, generał Wasyl Maluk. - Bóg kocha Trójcę, a SBU zawsze doprowadza swoje plany do końca i nigdy się nie powtarza - powiedział. - Wcześniej dwukrotnie uderzyliśmy w Most Krymski - w 2022 i 2023 roku. Dziś kontynuowaliśmy tę tradycję już pod wodą. Nie ma miejsca dla żadnych nielegalnych obiektów Federacji Rosyjskiej na terytorium naszego państwa - dodał.
REKLAMA
- Dlatego Most Krymski jest całkowicie legalnym celem - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wróg wykorzystywał go jako logistyczną arterię do zaopatrywania swoich wojsk. Krym to Ukraina, a wszelkie przejawy okupacji spotkają się z naszą stanowczą odpowiedzią - podkreślił szef SBU.
Posłuchaj
Dwa ataki na Most Kerczeński. Przeprawa częściowo nie nadaje się do użycia
Drogowo-kolejowy Most Krymski został zbudowany w latach 2016-2019 przez Rosję, która anektowała Krym w 2014 roku. Konstrukcja o długości 19 km zdaniem strony ukraińskiej powstała nielegalnie i jest uzasadnionym celem ataków. W maju dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy Ołeksij Nejiżpapa powiedział w rozmowie z mediami, że jego kraj rozważa możliwość dokonania kolejnego, trzeciego od początku rosyjskiej inwazji, ataku na Most Krymski, zwany też Kerczeńskim.
W wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "The Observer" wiceadmirał Nejiżpapa "wyraził optymizm" co do możliwości zniszczenia przeprawy, która stanowi jedyne lądowe połączenie między okupowanym Krymem a Krajem Krasnodarskim w Rosji. Jednocześnie podkreślił, że dwa poprzednie ukraińskie uderzenia - w październiku 2022 i w lipcu 2023 roku - uszkodziły konstrukcje drogowe i kolejowe mostu, co sprawiło, że rosyjska armia nie może już przewozić szlakiem kolejowym ciężkich wagonów ze sprzętem wojskowym. - Rosjanie zdają sobie sprawę, że aktywnie dyskutujemy o trzeciej operacji. Jest takie powiedzenie: "Bóg kocha Trójcę" - powiedział ukraiński dowódca.
Czytaj także:
- Ukraina znów uderzyła na Krym. Zatonęły dwie łodzie, które chroniły Most Krymski
- Pożar w rosyjskim porcie. Ukraina zbombardowała prom załadowany paliwem
Do pierwszego ukraińskiego ataku na most doszło 8 października 2022 r. Nastąpił tam wówczas wybuch i pożar, zawalił się też odcinek jezdni na jednej z nitek samochodowych. Po uderzeniu rosyjscy kierowcy samochodów ciężarowych musieli oczekiwać w kolejce na przejazd przez most od trzech do czterech dni. Drugi atak na most nastąpił 17 lipca 2023 r. Doszło tam wtedy do eksplozji, w wyniku której zginęło dwoje cywilów, a część jezdni została wyłączona z użytku.
REKLAMA
Wtorkowego ataku nie skomentował jeszcze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, ale odnosząc się do uderzenia wymierzonego w przeprawę w 2023 roku podkreślił, że rosyjski most na okupowanym Krymie jest "wrogim obiektem" i "celem, który należy zneutralizować".
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl
REKLAMA