To będzie "last dance" Kamila Grosickiego. Polska - Mołdawia specjalnym pożegnaniem

W piątkowy wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie, podczas towarzyskiego meczu Polski z Mołdawią, Kamil Grosicki po raz ostatni założy koszulkę z orłem na piersi. To nie tylko pożegnanie jednego z najlepszych polskich piłkarzy XXI wieku, ale również symboliczne zamknięcie pewnej epoki w historii polskiej reprezentacji.

2025-06-06, 10:03

To będzie "last dance" Kamila Grosickiego. Polska - Mołdawia specjalnym pożegnaniem
Kamil Grosicki zamknął reprezentacyjną karierę meczem Polska - Mołdawia. Foto: Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik/REPORTER

Kamil Grosicki żegna się z reprezentacją. Koniec epoki "TurboGrosika”

Przenieśmy się w czasie o niemal dekadę - ćwierćfinał mistrzostw Europy 2016, Biało-Czerwoni mierzący się z Portugalią, z Adamem Nawałką na ławce trenerskiej... jakie wspomnienia budzi ten obrazek? Dla trochę starszych kibiców była to zdecydowanie ich reprezentacja, zespół, który dostarczył gigantycznych emocji. Z będącymi w kapitalnej dyspozycji Grzegorzem Krychowiakiem, trio z Borussii w postaci Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego, twardo i skutecznie grającymi w środku obrony Kamilem Glikiem i Michałem Pazdanem, z grającym, a nie leczącym się Arkadiuszem Milikiem i szalejącym na lewym skrzydle Kamilem Grosickim.

Z tamtego turnieju zostały tylko wspomnienia, większość bohaterów tamtego turnieju zawiesiła buty na kołku albo skupiła się na grze w klubie, mieliśmy kolejne pożegnania i w piątek przyszedł czas na kolejne - tym razem chodzi o Kamila Grosickiego, który w kadrze rzadko kiedy zawodził. To właśnie on jest głównym powodem, dla którego mecz Polska - Mołdawia trzeba zobaczyć.

Last dance Grosickiego

Są piłkarze, którzy rozegrali w kadrze więcej meczów, są tacy, którzy zrobili w niej lepsze liczby i być może odgrywali większą rolę, jednak Grosickiemu nie można odmówić statusu legendy Biało-Czerwonych.

REKLAMA

Debiutując w kadrze narodowej 2 lutego 2008 roku w meczu z Finlandią, Grosicki rozpoczął swoją reprezentacyjną przygodę, która trwała 15 lat - w tym czasie rozegrał 94 mecze, zdobył 17 bramek i zanotował 24 asysty. To jednak tylko liczby, których nikt nie powtórzy z pamięci. Co zostaje w niej lepiej? Obraz dynamicznych rajdów skrzydłem, precyzyjnych dośrodkowań i pojedynków z obrońcami rywali, firmowe dogranie zewnętrzną częścią stopy. Ktoś, kto oglądał Grosickiego w reprezentacji, z pewnością zapamięta, ile był w stanie jej dawać.

Blisko 37-letni skrzydłowy brał udział w najważniejszych turniejach międzynarodowych ostatnich lat. Reprezentował Polskę na Euro w 2012 i 2016 roku oraz na mistrzostwach świata w 2018 i 2022 roku. Szczególnie pamiętne były jego występy podczas Euro 2016, gdzie Polska dotarła do ćwierćfinału, a Grosicki był jednym z kluczowych zawodników, asystując przy bramkach w meczach ze Szwajcarią i Portugalią.

Posłuchaj

Kamil Grosicki żegna się z reprezentacją Polski meczem z Mołdawią (Polskie Radio) 0:29
+
Dodaj do playlisty

Piłkarz spełniony? Nie ma wątpliwości 

Decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej Grosicki ogłosił podczas Euro 2024, podkreślając, że czuje się spełniony jako piłkarz kadry narodowej. Czy można było wycisnąć z tej kariery więcej Prawdopodobnie tak, przecież przez lata zanosiło się na to, że potencjał tego piłkarza zostanie zmarnowany przez ciągnące się za nim problemy z hazardem i niezbyt sportowy styl życia. Ostatecznie jednak udało mu się wyjść na prostą i przez lata być czołowym polskim skrzydłowym, po którym trudno jest załatać dziurę. Wystarczy też wspomnieć, że nawet w wieku 36 lat jest czołową postacią Ekstraklasy.

Piątkowy mecz to symboliczne pożegnanie, bo od momentu, w którym zespół musiał radzić sobie bez tego skrzydłowego, upłynęło już więcej czasu. O tym, ile znaczył dla kadry i jak był ceniony, świadczą słowa innych piłkarzy - tych, którzy grali z nim wcześniej i tych, którzy obecnie dzielą z nim szatnię. Starsi mają wiele wspomnień ze wspólnych meczów, sukcesów i porażek, dla wielu młodszych będzie bohaterem, którego oglądali przed laty i marzyli o tym, by zająć jego miejsce.

REKLAMA

Przez ponad dekadę przeżywał z reprezentacją lepsze i gorsze chwile, ale nie można odmówić mu tego, że zapisał świetną kartę w swoich meczach dla kadry. Grali z nim piłkarze lepsi, bardziej utytułowani, ale zawsze był tym, który się wyróżniał i potrafił dać coś ekstra. O takich piłkarzach się nie zapomina.

- Chciałbym w imieniu wszystkich selekcjonerów, którzy prowadzili "Grosika" w reprezentacji, podziękować mu za grę. Na pewno każdy miał z niego wielki pożytek. Pamiętam naszą dawną rozmowę - Kamil chciał być napastnikiem, a ja mu mówiłem cały czas, że jest skrzydłowym. I po tych 15 latach, gdy występował jako skrzydłowy, zakończy karierę w reprezentacji na tej pozycji, na której zawsze chciał grać. Jutro będzie "wolnym" zawodnikiem na boisku i kapitanem. Życzę Kamilowi powodzenia w klubie oraz w życiu codziennym - powiedział selekcjoner Michał Probierz.

Mecz Polska - Mołdawia rozpocznie się o godzinie 20.45.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej