Diamenty już nie są najlepszymi przyjaciółmi. Kopalnie wstrzymują wydobycie
Spadający popyt na diamenty sprawił, że jeden z głównych wydobywców tych kamieni szlachetnych wstrzymał prace kopalni. Wydobycie spadło o 40 proc. w stosunku do 2023 roku.
2025-06-07, 18:30
- Debswana - botswański potentat wydobycia diamentów wstrzymał kolejny raz wydobycie. W efekcie sięgnie ono maksymalnie 15 mln karatów, o 40 proc. mniej niż w 2023
- Wśród powodów podaje się słabnący popyt, ale także rosnącą konkurencję ze strony diamentów hodowanych w laboratoriach
- Wydobycie diamentów odpowiada za ok. jedną czwartą PKB Botswany i trzy czwarte dochodów walutowych tego kraju
Wstrzymane wydobycie diamentów w Botswanie
Firma Debswana - potentat wydobycia diamentów w Botswanie, jednym z głównych rynków tego minerału, po raz kolejny wstrzymuje produkcję z powodu słabnącego popytu. Władze spółki poinformowały w piątek, że wynika to m.in. ze spadku przychodów oraz rozwoju alternatywnych sposobów pozyskiwania diamentów.
Jedną z przyczyn wstrzymania wydobycia w kilku kopalniach Debswany jest przedłużający się spadek popytu na diamenty, czego efektem były niższe o prawie 50 procent przychody spółki w 2024 roku. Zarząd Debswany przekazał, że łączne wydobycie w tym roku zostanie zmniejszone do 15 mln karatów, co oznacza około 40-procentowy spadek w stosunku do 2023 roku. Mniej więcej od tego czasu obserwuje się też słabnący popyt na diamenty na rynkach światowych, który dodatkowo pogłębiają alternatywne sposoby uzyskiwania minerału w laboratoryjnych hodowlach.
Debswana nie zwalnia górników, choć będzie proponować dobrowolne odejście z pracy
Piątkowa decyzja Debswany jest kolejną tego typu w krótkim odstępie czasu po tym, jak w maju wstrzymano wydobycie we flagowej kopalni spółki Jwaneng, a także w zakładzie Orapa. W obu wypadkach przerwa ma potrwać trzy miesiące. W oświadczeniu o wstrzymaniu pracy w kolejnych kopalniach wyrażono też niepokój, co do dalszego rozwoju sytuacji w powodu polityki celnej Stanów Zjednoczonych. Zarząd zapewnił jednocześnie, że decyzje te nie oznaczają redukcji zatrudnienia, choć podkreślono, że spółka oferuje dobrowolne zwolnienia.
Debswana, która jest spółką joint venture botswańskiego rządu i potentata górniczego De Beers, odpowiada za około 90 proc. sprzedaży diamentów w Botswanie. Południowoafrykański kraj jest natomiast największym na świecie ich producentem pod względem wartości. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego wydobycie minerału odpowiada za jedną czwartą całkowitego, rocznego PKB Botswany. Sprzedaż diamentów odpowiada też za około 75 proc. dochodów walutowych kraju.
BBC podkreśliła, że władze w Gaborone od kilkudziesięciu lat starają się uniezależnić gospodarkę od sprzedaży diamentów, ale jak dotąd bez większego powodzenia. Reuters cytuje prognozy, według których wzrost PKB Botswany w bieżącym roku nie przekroczy 1 procent.
Czytaj także:
- Hodowla diamentów kwitnie w najlepsze. Dominują Chiny
- Botswana: polowania na słonie przynoszą zyski. Wpływy do budżetu sięgnęły ponad 2,5 mln dolarów
- Zegarki i biżuteria ukryte w bieliźnie. Transakcja w toalecie na lotnisku w Warszawie
Źródło: PAP/AM
REKLAMA
REKLAMA