Rośnie liczba protestów wyborczych. SN rozpatrzy skargi
Do Sądu Najwyższego wpłynęło już 39 protestów wyborczych dotyczących wyników wyborów prezydenckich. Czas na ich składanie upływa 16 czerwca. We wtorek pierwsze sprawy rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
2025-06-09, 14:43
Rośnie liczba protestów wyborczych. Trafią pod ocenę sędziów
Czas na składanie do Sądu Najwyższego protestu przeciwko wyborowi prezydenta ruszył po podaniu przez Państwową Komisję Wyborczą do publicznej wiadomości wyniku wyboru. W poniedziałek, 2 czerwca, PKW przekazała, że zwyciężył Karol Nawrocki.
We wtorek sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoczną rozpoznawanie dwóch pierwszych spraw. W pierwszej kolejności ocenią, czy dokumenty spełniają wymogi formalne. Dopiero potem zostanie zbadane, czy doszło do naruszenia prawa oraz czy mogło to wpłynąć na wynik wyborów. Postępowania odbywają się bez udziału mediów i publiczności.
Protesty mogą dotyczyć zarówno pierwszej, jak i drugiej tury wyborów. Zgłoszenia muszą być złożone wyłącznie w formie pisemnej - niedopuszczalne są e-maile, faksy czy ePUAP. Dokument można złożyć bezpośrednio w Sądzie Najwyższym, w placówce pocztowej lub - w przypadku obywateli przebywających za granicą - przez konsula lub kapitana statku, wraz z pełnomocnictwem dla osoby w kraju. Aby protest został rozpoznany, musi być zgodny z przepisami Kodeksu wyborczego i spełniać wymagania formalne pisma procesowego. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej SN. Sąd Najwyższy ma 30 dni od ogłoszenia wyników na wydanie orzeczenia w sprawie ważności wyborów - ostateczny termin mija 2 lipca.
Kontrowersje wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Decyzję podejmie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której status od lat budzi wątpliwości. Izba została powołana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości w 2018 r., a jej sędziowie mianowani zostali na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Obecny rząd kwestionuje legalność izby, powołując się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Do 2018 roku sprawami wyborczymi zajmowała się Izba Pracy, Ubezpieczeń i Spraw Publicznych. W reakcji na krytykę I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska stwierdziła, że podważanie kompetencji izby wynika z nieznajomości prawa lub jest motywowane politycznym interesem destabilizacji.
REKLAMA
Czytaj także:
- Proces ws. Helpera. Oskarżony agent Tomek nie przyznał się do winy
- Alert RCB w dwóch powiatach. "Słuchaj poleceń służb"
- Polska bez umowy na okręty podwodne. "Porażka programu Orka"
Źródło: Polskie Radio/PAP/k
REKLAMA