Pół mili pod ziemią. Irański program nuklearny wciąż stanowi tajemnicę
Najbardziej wrażliwe elementy irańskiego programu nuklearnego znajdują się pół mili pod ziemią - twierdzi szef MAEA Rafael Grossi. - Byłem tam wiele razy. Aby do nich dotrzeć, trzeba schodzić w dół, w dół, w dół przez spiralny tunel - powiedział. Obecnie trwają rozmowy USA i Iranu. Zaś tajny raport MAEA, wydany niedawno, głosi, że Iran wzbogaca uran do poziomu 60 procent.
2025-06-09, 20:02
600 metrów pod ziemią
Zabezpieczenia, które opisuje, to ewenement na skalę świata - zauważa ukraiński portal Militarnyj. Bunkier US NORAD w górze Cheyenne, gdzie ma mieć miejsce wczesne wykrywanie startów międzykontynentalnych pocisków balistycznych, znajduje się 600 metrów pod ziemią. Rafael Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) opowiadał o irańskich zabezpieczeniach w wywiadzie dla gazety "Financial Times". Miał okazję odwiedzać je jakiś czasu temu - nie podano dokładnie kiedy, ale obowiązywały jeszcze zapisy porozumienia z Iranem z 2015 roku.
Według Grossiego najważniejsze komponenty irańskiego programu atomowego są odporne na ataki. Zbadał je jeszcze w ramach tzw. wspólnego kompleksowego planu działań (JCPOA) z 2015 roku, którego celem było ograniczenie irańskiego programu nuklearnego, w tym liczby wirówek do wzbogacania uranu, w zamian za złagodzenie sankcji. USA wycofały się z tej umowy z Iranem w 2018 roku.
Grosii chwalił się tym, że toczą się rozmowy między USA i Iranem. Zdaniem dyrektora, jeśłi dojdzie do niepowodzenia w negocjacjach, może to oznaczać działania militarne. Grossi zauważył też, że "w tej chwili Iran nie ma broni jądrowej, ale ma (na nią) materiał".
REKLAMA
Oskarżenia wobec Iranu
W poniedziałek Grossi przekazał także mediom, że Iran pozyskał poufne dokumenty ONZ ds. nadzoru nad energią jądrową, co, jak dodał, jest "złym" krokiem, który jest sprzeczny z duchem współpracy, jaka powinna istnieć między agencją a Teheranem".
MAEA w poufnym raporcie napisała, że posiada "dowody na to, że wysoce poufne dokumenty należące do agencji zostały aktywnie zebrane i przeanalizowane przez Iran". Tymczasem Teheran przekazał w oświadczeniu dla państw członkowskich, że oskarżenie w raporcie było "oszczercze" i zostało wysunięte "bez przedstawienia jakichkolwiek uzasadnionych dowodów lub dokumentów".
Według relacji Reutersa, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy planują zaproponować rezolucję, która uznałaby Iran za naruszającego zobowiązania dotyczące nierozprzestrzeniania broni jądrowej z powodu innych zaniedbań opisanych w raporcie MAEA z 31 maja.
REKLAMA
Co dalej z porozumieniem?
Stany Zjednoczone wycofały się z porozumienia z Iranem w 2018 roku. Ale teraz Donald Trump chce na nowo ułożyć sobie stosunki z tym krajem.
Stany Zjednoczone rozpoczęły zatem nowe rozmowy z Iranem, których celem jest nałożenie nowych ograniczeń nuklearnych na Teheran. Jednak, jak pisze Reuters, aby jakakolwiek umowa się powiodła, to zdaniem wielu trzeba domknąć luki w wiedzy MAEA. - Istnieją luki w naszej wiedzy na temat irańskiego programu nuklearnego, które należy wypełnić, aby uzyskać podstawowe zrozumienie jego obecnej skali i zakresu - powiedział Reutersowi Ali Vaez, dyrektor projektu Iran w think tanku International Crisis Group. Może to zająć miesiące.
Luka w wiedzy
Podczas zeszłorocznej misji inspektorzy ONZ monitorujący irański ośrodek nuklearny Fordow dowiedzieli się, że ciężarówki przewożące zaawansowane wirówki wzbogacające uran, wjeżdżające do ośrodka wykopanego w górze na południe od Teheranu. Iran powiadomił Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, że w Fordow zostaną zainstalowane setki dodatkowych wirówek IR-6. Jednakże inspektorzy nie mieli pojęcia, skąd pochodzą te zaawansowane wirówki. Ma to obrazować, jak organ nadzorujący ONZ ds. energii jądrowej stracił z oczu pewne kluczowe elementy działań nuklearnych Iranu, po tym jak USA wycofały się z umowy nuklarnej z Iranem.
Poufny raport o Iranie
Reuters pisze też więcej o poufnym raporcie MAEA, do którego dotarł w poprzedni weekend. Agencja twiedzi, że Iran mógł instalować coraz bardziej zaawansowane wirówki i modyfikować uran do 60% czystości, a 90 procent - to klasa czystości w przypadku broni nuklearnej. - Według poufnego raportu MAEA z (poprzedniego) weekendu, Iran ma mieć wystarczająco dużo uranu wzbogaconego do tego poziomu na dziewięć broni jądrowych, jeśli będzie dalej oczyszczany - informuje Reuters. Żaden inny kraj nie wzbogacił uranu do tak wysokiego poziomu bez produkcji broni. Dla porównania, elektrownie jądrowe często wykorzystują paliwo wzbogacone do 3% do 5%. Europejski urzędnik, który śledzi program nuklearny Iranu, przekazał też Reutersowi, że program wzbogacania jest teraz bardzo zaawansowany. Nawet jeśli zostanie całkowicie zamknięty, Irańczycy mogliby go ponownie uruchomić i odbudować w ciągu kilku miesięcy.
REKLAMA
Umowa z Iranem z 2015 roku. Co zawierała?
Umowa z 2015 r. ograniczała poziom, do którego Iran mógł wzbogacać uran, ograniczyła liczbę i rodzaj wirówek, i miejsca, w których mogły być używane. Wzbogacanie nie było dozwolone w Fordow. Iran zgodził się na natychmiastowe inspekcje i rozszerzenie nadzoru MAEA o obszary takie jak produkcja wirówek i zapasy tzw. żółtego ciasta uranu, które nie zostało wzbogacone. Raporty MAEA wykazały, że Iran przestrzegał ograniczeń dotyczących kluczowych elementów swojego programu nuklearnego, w tym wzbogacania, nawet ponad rok po tym, jak Trump wycofał się z paktu w 2018 roku.
Prezydent USA potępił wtedy "okropną jednostronną umowę", która nie poruszała innych kwestii, takich jak irański program rakiet balistycznych lub rola Iranu w konfliktach regionalnych. W efekcie, jak twierdzi Reuters, Iran zaczął znów dążyć do przekroczania limitów wzbogacania uranu. Zniósł także dodatkowy nadzór MAEA. Teheran zapewnia jednak inspektorom MAEA regularny dostęp do swoich obiektów w ramach zobowiązań strony układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, zgodnie z którym nie ma górnego limitu poziomów wzbogacania.
Trzy lata temu Iran nakazał usunięcie całego sprzętu do nadzoru i monitorowania dodanego w ramach umowy z 2015 r., w tym kamer monitorujących w warsztatach, w których wytwarzane są części do wirówek. A MAEA nie miała już dostępu do nagrań z tych kamer od ponad roku.
REKLAMA
Iran przedstawi swoją propozycję przed szóstą rozmową z USA
Rozmowy Iranu i USA formalnie wciąż trwają. - Iran wkrótce przekaże Stanom Zjednoczonym kontrpropozycję w sprawie umowy nuklearnej - oświadczył w poniedziałek rzecznik irańskiego MSZ Esmail Bagei. Propozycję przedstawioną wcześniej przez USA władze w Teheranie uznały za nieakceptowalne.
"Propozycja USA jest dla nas nie do przyjęcia. Za pośrednictwem Omanu przekażemy drugiej stronie własną propozycję, kiedy zakończymy prace nad nią" - oświadczył Bagei, dodając, że "jest ona logiczna, rozsądna i zrównoważona".
Rzecznik przekazał, że nie został jeszcze ustalony termin szóstej rundy negocjacji między Stanami Zjednoczonymi i Iranem.
W ubiegłą środę irański przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że propozycja administracji USA dotycząca umowy nuklearnej jest sprzeczna z interesami narodowymi Iranu. Zapowiedział, że Iran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu.
USA zarzucają władzom Iranu, że pracują nad stworzeniem broni nuklearnej. Teheran zapewnia z kolei, że jego polityka jądrowa ma wyłącznie pokojowy charakter, ale wzbogaca uran do 60 proc. - znacznie powyżej poziomu wymaganego dla cywilnych zastosowań. Z ostatnich raportów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej wynika, że proces ten przyspieszył w ostatnim kwartale.
REKLAMA
Według MAEA ok. 42 kg uranu wzbogaconego do 60 proc. wystarcza do wyprodukowania jednej bomby atomowej, a do połowy maja Iran uzyskał łącznie 408,6 kg wzbogaconego uranu.
Czytaj także:
- Rosyjskie rakiety niedaleko granicy. Polska poderwała myśliwce
- Zmasowany rosyjski atak dronami na Ukrainę. Alarm w całym kraju
- Katastrofa lotnicza w USA. Samolot runął na ziemię. Są ranni
Źródło: PAP/Reuters/Financial Times/Reuters/Militarnyj/agkm
REKLAMA