Tragiczny wypadek na treningu przed Rajdem Polski. Nie żyje 30-letni kierowca
Pod Pasymiem (warmińsko-mazurskie) zginął w środę po uderzeniu w drzewo kierowca rajdowy z Włoch. Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności wypadku.
2025-06-11, 12:23
Tragiczny wypadek na treningu przed rajdem. Nie żyje 30-letni kierowca
- W środę oficer policji otrzymał zgłoszenie, że w pobliżu Pasymia auto rajdowe uderzyło w drzewo - poinformowała mł. asp. Joanna Manelska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Do zdarzenia doszło na zamkniętym odcinku treningowym drogi szutrowej. W samochodzie marki Peugeot byli kierowca i pilot. - Mimo reanimacji kierowca zmarł. Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności wypadku - podała policjantka. Pilot włoskiej załogi trafił do szpitala.
Rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański poinformował, że uwięzionych w rozbitym samochodzie kierowcę i pilota trzeba było wydobywać przy pomocy specjalistycznego sprzętu.
Rzecznik Rajdu Polski wyjaśnia. "Nikomu nie zezwalamy na to, żeby ktokolwiek robił sobie prywatne testy"
Z kolei rzecznik 81. Orlen Rajdu Polski Andrzej Borowczyk przekazał, że wypadek nie miał związku z tym rajdem ani z poprzedzającymi go treningami, za które odpowiada organizator. 81. Orlen Rajd Polski zostanie rozegrany w dniach 13-15 czerwca w okolicach Mikołajek.
- Zawodnicy testują, czyli trenują sobie przed rajdem, ustawiają samochód. Organizator w trosce o to, żeby to wszystko wyglądało jak najlepiej, organizuje takie testy. Zamyka odcinek specjalny - to są testy formalne robione przez organizatora. Ale są zawodnicy, którzy nie korzystają z tego, tylko robią to gdzieś na własną rękę. I tutaj była taka sytuacja. Rajd nie ma z tym nic wspólnego - wyjaśnił Różański.
REKLAMA
Jak dodał, organizowaniem takich niezwiązanych z rajdem tras testowych zajmują się zwykle prywatne firmy. Zaznaczył, że do wypadku doszło w miejscu odległym o kilkadziesiąt kilometrów od rejonu, w którym będzie rozgrywany rajd. - Nikomu nie zezwalamy na to, żeby ktokolwiek robił sobie prywatne testy w okolicy rajdu - przekazał Różański.
Nieoficjalnie wiadomo, że załoga miała wziąć udział w rajdzie.
Czytaj także:
- Wstrząsający wypadek w Kamieńsku. Pas oderwał się od TIR-a i ściął kobietę
- Rajd A1 pod prąd. Kierowca nagle wysiadł i ruszył pieszo. "Mówił, że idzie do Gdańska"
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg/k
REKLAMA