Putin zaatakuje w Europie? Zełenski: mamy dowody
"Są dowody, że Moskwa przygotowuje nowe operacje wojskowe w Europie" - ostrzegł w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. We wpisie po spotkaniu z szefem wywiadu wojskowego Kyryło Budanowem zapewnił też, że jego armia nie przestanie atakować agresora.
2025-06-22, 17:34
Putin zaatakuje Europę? Zełenski ostrzega
"Znamy główne czułe punkty państwa agresora i będziemy je atakować w celu obrony naszego państwa i obywateli, a także w celu znaczącego osłabienia rosyjskiego potencjału agresji" - napisał Zełenski na portalu X.
Prezydent wysłuchał raportu Budanowa, który poinformował go o sytuacji w Rosji, w tym w jej sektorze obronnym. "Odnotowujemy dalszy regres intelektualny rosyjskiego kierownictwa i posiadamy dowody na to, że przygotowują oni nowe operacje wojskowe na terytorium Europy" - podkreślił Zełenski.
"Dotkliwe straty" i presja sankcyjna
Strona ukraińska widzi także "bardzo dotkliwe straty", które rosyjska gospodarka odczuwa w związku z sankcjami, co - jak powiedział prezydent "potwierdza słuszność naszego kursu polegającego na zmuszeniu Rosji do zakończenia wojny poprzez wzmocnienie presji sankcyjnej i innego rodzaju".
Zełenski oświadczył, że dane, które zdobył ukraiński wywiad, zostaną przekazane partnerom Ukrainy. "Przygotowujemy decyzje w sprawie wspólnej obrony, w szczególności z Wielką Brytanią i Unią Europejską. Dziękuję wszystkim na świecie, którzy pomagają nam chronić życie" - zaznaczył ukraiński prezydent.
REKLAMA
Nie tylko Ukraińcy. O zagrożeniu Rosją przestrzegają także Niemcy
O możliwej rosyjskiej agresji wobec Europy przestrzegają także Niemcy. W ocenie Bundeswehry Rosja jest "egzystencjalnym zagrożeniem" dla Niemiec i Europy. W poufnym dokumencie strategicznym, do którego dotarł "Spiegel", niemiecka armia przestrzega, że Kreml przestawia przemysł i struktury dowodzenia w kierunku zdolności prowadzenia konfliktu na wielką skalę z NATO jeszcze przed końcem dekady. Z dokumentu opisywanego przez gazetę wynika też, że już w przyszłym roku w zachodniej Rosji może być pod bronią nawet 1,5 miliona żołnierzy.
Czytaj także:
- Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Dla Putina nie jest to wygodne"
- Ciężko ranni obrońcy Mariupola wrócili do ojczyzny. Będą kolejne wymiany
- MSZ Ukrainy ma zastrzeżenia wobec Polski. "To służy interesom Rosji"
Źródła: PAP/Polskie Radio/Reuters/mbl
REKLAMA