Rachunki za gaz nie będą gwałtownie rosły. Jest zgoda UE
Unia Europejska zgodziła się na modyfikację przepisów dotyczących magazynowania gazu. W efekcie zmaleje ryzyko skoków cen błękitnego paliwa i wzrostu cen w trakcie sezonu grzewczego.

Beata Płomecka
2025-06-25, 09:38
- Polska prezydencja w UE wynegocjowała porozumienie odnośnie przepisów o gromadzeniu rezerw gazu
- UE zrezygnuje ze sztywnego terminu zapełnienia magazynów
- Uelastycznienie terminu pozwoli zmniejszyć skoki cen
Polski sukces negocjacyjny
Jest zgoda na zmiany w unijnych przepisach o magazynowaniu gazu, by rachunki Europejczyków nie rosły. Polska prezydencja wynegocjowała porozumienie z przedstawicielami Parlamentu Europejskiego.
- Zapewniając wystarczające zapasy gazu przed zimą, nie tylko chronimy naszych obywateli i przedsiębiorstwa przed szokami cenowymi i zakłóceniami dostaw, ale także wysyłamy jasny sygnał, że nie damy się zniewolić zewnętrznym presjom energetycznym - napisała w oświadczeniu minister przemysłu Marzena Czarnecka.
Zapełnienie europejskich magazynów przed zimą - minimum 90 procent. Ale nie będzie już sztywnego terminu ich wypełniania. Obecnie to 1 listopada.
- Żeby nie było oczywiste, kiedy będą dokonywane zakupy z uwagi na to, żeby sprzedający gazu po prostu nie podnosili wtedy cen - tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem europoseł Borys Budka, jeden z negocjatorów.
REKLAMA
💡 Jak jeden miesiąc zmienia cenę gazu? Prosty mechanizm, który chroni twój portfel
Nowa zasada UE to sprytny mechanizm, który ma utrudnić życie spekulantom i obniżyć nasze rachunki. Jak to działa?
Nowy system: Teraz okno na zakupy jest elastyczne (od 1 października do 1 grudnia). Sprzedawcy nie będą wiedzieć, kiedy dokładnie poszczególne kraje kupują gaz, co utrudni im spekulowanie cenami i w efekcie powinno obniżyć ceny dla nas wszystkich.
Elastyczność terminów zapełniania zmniejszy ryzyko skoku cen
Teraz zakupy będą dokonywane od 1 października do 1 grudnia.
- Ta elastyczność pozwoli na zmniejszenie cen gazu w nadchodzącym sezonie, co będzie z korzyścią dla obywateli Unii Europejskiej - dodał deputowany PO.
Przepisy dotyczące obowiązkowego magazynowania gazu zostały przyjęte po napaści Rosji na Ukrainę. Wtedy Władimir Putin przykręcił kurek z gazem a unijne magazyny świeciły pustkami. W 2022 roku za wynegocjowanie przepisów odpowiedzialny był Jerzy Buzek. Teraz pałeczkę przejął Borys Budka.
REKLAMA
Czytaj także:
- Koniec mrożenia cen gazu. Niespodzianka warta nawet 1000 zł rocznie
- UE w pełni odetnie się od rosyjskiego gazu. Padł termin. "Mamy to!"
- Flota cieni w Arktyce. Szykuje się do kursu po gaz skroplony
Źródło: Polskie Radio/AM
REKLAMA