Trwa obława za Tadeuszem Dudą. Nowe informacje od policji

Wciąż trwa obława za 57-letnim sprawcą strzelaniny w Starej Wsi (pow. limanowski). Policjanci przeszukują lasy, ale również domy w okolicach Limanowej. Kontroli podlegają także poruszające się w regionie samochody. Broń, której używał mężczyzna, mogła być własnej roboty. 

2025-06-28, 19:07

Trwa obława za Tadeuszem Dudą. Nowe informacje od policji
Trwa obława za sprawcą podwójnego zabójstwa pod Limanową. Foto: Damian Radziak/REPORTER/Małopolska Policja

Obława za sprawcą strzelaniny

To kolejne godziny obławy. Trwają systematyczne przeszukiwania terenu, także domów. Mężczyzna mógł schronić się gdzieś nawet bez wiedzy właścicieli. Są blokady na drogach - poinformowała w sobotę wieczorem rzeczniczka prasowa małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło.

W sprawie przesłuchiwani są świadkowie. Ma to pomóc w ustaleniu miejsca, w którym 57-latek mógłby się schronić. W akcję zaangażowano potężne siły, w tym kontrterrorystów, drony, śmigłowce, czy psy tropiące. 

Zastrzelił córkę i jej męża

Mężczyzna poszukiwany jest w związku z piątkowymi wydarzeniami, które miały miejsce w Starej Wsi pod Limanową. Ok. godz. 10.30 postrzelił swoją teściową. Następnie pojechał do domu swojej 26-letniej córki, gdzie zastrzelił ją, oraz jej 31-letniego męża. W domu była jeszcze roczna córka małżeństwa, której nic się nie stało. Teściowa napastnika trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie. 

57-latek porzucił swoje Audi A4 combi (nr rej. KLI 22662) i poszedł w stronę lasu. Funkcjonariusze policji ostrzegają, że może być uzbrojony i niebezpieczny. Broni, z której padły strzały nie odnaleziono. PAP podaje nieoficjalnie, że mógł to być tzw. obrzyn, czyli broń domowej roboty. Ponadto sprawca miał być kłusownikiem. 

REKLAMA

Wiadomo, że mężczyzna miał dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną. Zarzuty znęcania się i kierowania gróźb karalnych w stosunku do rodziny usłyszał w 2022 roku. W tym roku ponownie usłyszał te same zarzuty.

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej