Polska - Brazylia. Wymiana ciosów w starciu na szczycie. Tie-break był o włos
Polscy siatkarze w ostatnim meczu turnieju Ligi Narodów w Chicago przegrali z Brazylią 1:3 (21:25, 21:25, 25:21, 26:28). To było starcie na szczycie tabeli - przed meczem Biało-Czerwoni o punkt wyprzedzali "Canarinhos", ostatecznie drużyny zamieniły się miejscami.
2025-06-30, 01:12
Liga Narodów siatkarzy. Polska - Brazylia 1:3 (21:25, 21:25, 25:21, 26:28)
To druga porażka Biało-Czerwonych w ośmiu spotkaniach tegorocznego cyklu. Drugi tydzień rywalizacji podopieczni Nikoli Grbicia zakończyli na drugim miejscu w tabeli, tracąc dwa punkty do prowadzących "Canarinhos".
Brazylijczycy otworzyli mecz atakiem Darlana Ferreiry Souzy (1:0), pierwszą skuteczną kiwką po polskiej stronie popisał się natomiast Kewin Sasak (2:2). Atakujący przeciwników od początku meczu prezentował się świetnie, pozwalając swojej drużynie szybko objąć czteropunktowe prowadzenie (9:5), na co prośbą o pierwszą przerwę dla Polaków zareagował trener Nikola Grbić. Chwila przestoju w grze nie od razu wytrąciła z rytmu siatkarzy z Ameryki Południowej (11:6), jednak ofiarna gra w obronie i skuteczny blok pozwolił Biało-Czerwonym nieco odrobić straty (13:11). Na środku siatki zapunktował kapitan zespołu brazylijskiego Flavio Resende Gualberto (16:14), na prawym skrzydle atak skończył także Eduardo Chizoba, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku na podwójnej zmianie, jednak wideoweryfikacja na żądanie trenera Polaków wykazała błąd dotknięcia siatki (18:17). W ostatnich minutach pierwszego seta więcej szczęścia mieli jednak rywale (21:18), którzy do samego końca nie pozwolili wydrzeć sobie wypracowanej przewagi i w konsekwencji zwycięstwa (25:21).
Drugą partię od skutecznej akcji rozpoczęli nasi siatkarze (1:0), Brazylijczycy natomiast zanotowali spektakularny blok na prawym skrzydle (3:2). Kolejny punkt do dorobku polskiej reprezentacji dołożył Kamil Semeniuk (5:4), jednak to rywale byli na prowadzeniu, utrzymując dwa-trzy oczka przewagi (8:6). Kewin Sasak wybił piłkę w aut po brazylijskim bloku (10:8), ale po przeciwnej stronie już po chwili w tym samym stylu odpowiedział Darlan (13:10). Nikola Grbić wykorzystał przerwę, gdy przewaga Brazylijczyków wzrosła do czterech oczek (16:12), podopieczni Bernarda Rezende jednak bezlitośnie wykorzystywali słabszą dyspozycję Biało-Czerwonych (18:15) i raz po raz punktowali na siatce, kończąc w zasadzie wszystkie akcje (20:15). Reprezentanci Polski nie byli już w stanie zniwelować strat (22:16) i przeciwstawić się świetnie dysponowanym rywalom, którzy ostateczną "kropkę nad i" postawili po punktowym ataku swojego niekwestionowanego lidera, Darlana (25:21).
Trzecia odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Tym razem lepiej otworzyli biało-czerwoni, po dwóch blokach Nowaka z rzędu prowadzili 6:4, jednak gdy asa zanotował Judson było już po 6. Akcje Darlana pozwoliły Brazylijczykom zbudować przewagę 12:8, ale była ona chwilowa, bowiem ich błędy ponownie doprowadziły do wyrównania 14:14. W końcówce inicjatywa była raz po jednej, raz po drugiej stronie. Ostatecznie lepiej w kluczowym momencie zaprezentowali się Polacy, którzy wygrali 25:21 po serii efektownych zagrań przy zagrywce Jakubiszaka.
Czwarta partia to ponownie było "przeciąganie liny", biało-czerwoni to odskakiwali na kilka punktów, to tracili przewagę (14:14). Błąd Kamila Semeniuka w przyjęciu dał dwupunktowe prowadzenie "Canarinhos" (18:16), jednak w końcówce było po 21, gdy Darlan uderzył w aut. W grze na przewagi minimalnie lepsi okazali się Brazylijczycy po efektownym ataku Honorato i błędzie Semeniuka (26:28).
Teraz podopiecznych trenera Grbica czekają dwa tygodnie przerwy w grze. Ostatni turniej fazy interkontynentalnej rozegrają w dniach 16-20 lipca w Gdańsku, gdzie ich rywalami będą Iran, Kuba, Bułgaria i Francja.
REKLAMA
Polska - Brazylia. To było starcie najlepszych drużyn w Lidze Narodów
Wcześniej w Chicago Polscy siatkarze przegrali z Włochami 0:3, następnie po szalonym meczu wygrali z Kanadyjczykami 3:2 (30:32, 14:25, 25:17, 25:23, 15:13), a następnie podopieczni Nikoli Grbicia pokonali USA 3:0 (25:20, 25:21, 25:22).
Z kolei Brazylijczycy w Chicago pokonali 3:0 Kanadę, 3:0 Chiny i 3:2 Włochy.
Polska: Sebastian Adamczyk, Szymon Jakubiszak, Marcin Komenda, Kewin Sasak, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk - Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Bartosz Gomułka, Jakub Nowak, Aleksander Śliwka.
Brazylia: Lukas Bergmann, Flavio Gualberto, Henrique Honorato, Fernando Kreling, Judson Nunes, Darlan Souza - Maique Nascimento (libero) oraz Adriano Fernandes, Chizoba Neves, Maicon dos Santos, Matheus Silva.
- Zdeterminowana Iga Świątek w drodze na Wimbledon. Ale wpis!
- Iga Świątek poznała rywalki. Oto drabinka Wimbledonu
- Polska ze srebrnym medalem mistrzostw Europy! Biało-Czerwoni lekkoatletyczną potęgą
- LeBron James zdecydował ws. przyszłości. Nieśmiertelny gwiazdor pobije rekord
Źródło: PolskieRadio24.pl/PZPS/ah
REKLAMA
REKLAMA