Ciało Tadeusza Dudy leżało przy drodze. Szef policji o przyczynach śmierci
- Policjanci odnaleźli ciało poszukiwanego od piątku podwójnego zabójcy Tadeusza D. - poinformował podczas nocnej konferencji prasowej w Starej Wsi komendant wojewódzki policji w Krakowie insp. Artur Bednarek. Zwłoki 57-latka znajdowały się w lesie, kilkanaście metrów od drogi powiatowej pomiędzy Limanową a Kamienicą. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy.
2025-07-02, 06:48
Ciało Tadeusza Dudy znalezione w lesie. "Najważniejsza sprawa dla polskiej policji"
Policja przypuszcza, że popełnił samobójstwo, ale ostateczną odpowiedź da sekcja zwłok. Przy ciele mężczyzny ujawniono broń. Na miejscu cały czas pracują śledczy - poinformował komendant wojewódzki. - Mieszkańcy Starej Wsi w powiecie limanowskim mogą czuć się bezpiecznie. Dzisiaj o godzinie 20.30 policjanci Oddziału Prewencji w pobliskim lesie odnaleźli ciało 57-letniego Tadeusza D. Od piątku była to najważniejsza sprawa dla polskiej policji. Człowiek ten stwarzał ogromne zagrożenie dla każdego mieszkańca - powiedział podczas niedzielnego briefingu prasowego komendant Bednarek.
Jak przekazał, ciało policjanci zauważyli z radiowozu, przemieszczającego się w rejonie leśnym wzdłuż drogi powiatowej. - Nie był to przypadek - funkcjonariusze realizowali konkretne zadania. Teren ten był dokładnie przeszukiwany, metr po metrze. Ciało znajdowało się kilkanaście metrów od drogi - powiedział komendant. Dodał, że nie jest obecnie możliwe jednoznaczne stwierdzenie, czy ktoś pomagał poszukiwanemu. - Osoba, która się ukrywała w tak trudnym i rozległym terenie, mogła liczyć na pomoc innych osób. To znacząco utrudniało działania. Polska policja wykorzystała jednak najlepszy dostępny sprzęt - zarówno własny, jak i udostępniony przez inne służby - podkreślił.
Podwójne zabójstwo w Starej Wsi k. Limanowej. Sprawcy szukało kilkuset policjantów
Komendant przypomniał, że tylko we wtorek w działaniach brało udział ponad 800 funkcjonariuszy. Podziękował mieszkańcom za cierpliwość, wyrozumiałość i zaufanie. - Dziękujemy wszystkim służbom oraz mediom za szybki i profesjonalny przekaz informacji - powiedział insp. Bednarek.
Tadeusz Duda był podejrzany o zabójstwo 26-letniej córki i 31-letniego zięcia oraz o usiłowanie zabójstwa swojej teściowej, która wciąż przebywa w szpitalu w stanie ciężkim. Po dokonaniu zbrodni w piątek rano porzucił samochód i zbiegł do lasu.
REKLAMA
Od piątku trwała zakrojona na szeroką skalę obława. W poszukiwania zaangażowane były znaczne siły policji z całego kraju - w tym kontrterroryści, funkcjonariusze Straży Granicznej, żołnierze i strażacy. W działaniach wykorzystywano psy tropiące, śmigłowce - w tym śmigłowiec Black Hawk - drony z termowizją, a także wojskowy bezzałogowiec Bayraktar udostępniony przez MON. Na miejscu działało mobilne centrum dowodzenia, do którego spływały wszystkie informacje operacyjne. Policjanci apelowali do mieszkańców i osób postronnych, by nie wchodzili do lasów oraz nie utrudniali działań służb.
Morderca z zakazem zbliżania. Szczegóły zbrodni w Starej Wsi k. Limanowej
Tadeusz Duda był znany organom ścigania - miał dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z rodziną i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. W 2022 r. usłyszał zarzuty znęcania się nad żoną oraz kierowania gróźb wobec teściów. 30 czerwca b.r. Prokuratura Rejonowa w Limanowej skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia.
Czytaj także:
W czwartek, dzień przed dokonaniem zbrodni, 57-latek miał zapoznać się z aktami postępowania karnego, które wszczęto przeciwko niemu. Jak przekazała policja, te okoliczności mają być szczegółowo analizowane w toku śledztwa pod kątem ewentualnego motywu działania.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl/k
REKLAMA
REKLAMA