Iga Świątek świadoma. "Teraz mogą mnie wyrzucić z Wimbledonu"

Iga Świątek awansowała do 1/8 finału Wimbledonu, a tuż po meczu z Danielle Collins była pytana o to, co planuje zjeść na kolację. Polka mocno zaskoczyła odpowiedzią i jej słowa poszły w świat. Temat był kontynuowany podczas konferencji prasowej, a tam padły słowa o zawieszeniu.   

2025-07-06, 08:33

Iga Świątek świadoma. "Teraz mogą mnie wyrzucić z Wimbledonu"
Iga Świątek jest w świetnym humorze na Wimbledonie . Foto: GLYN KIRK/AFP/East News

Świątek w świetnym humorze na Wimbledonie

Iga Świątek dość gładko pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3 w trzeciej rundzie Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka przyznała, że rozegrała "świetny mecz". Polka od początku do końca kontrolowała wydarzenia na korcie. Grała spokojnie, precyzyjnie i nie podejmowała niepotrzebnego ryzyka. 

Nic więc dziwnego, że po meczu z Collins Polka była w świetnym humorze. Jeszcze na korcie Iga została zapytana o swoje preferencje kulinarne. Podczas wywiadu przyznała, że lubi jeść makaron z truskawkami i jogurtem.

Świątek wywołała aferę truskawkową

Temat zdominował też konferencję prasową Świątek. Połączenie makaronu i truskawek wzbudziło bowiem zainteresowanie dziennikarzy.

- Wszyscy powinni to jeść - zaczęła z uśmiechem.

- Latem dzieci to jedzą, to idealna kompozycja smaków - kontynuowała, a następnie wdała się w rozważania o wyższości polskich truskawek nad brytyjskimi.

- Myślę, że w Polsce mamy lepszy klimat dla truskawek. Pewnie mnie za to wyrzucą z turnieju - żartowała.

REKLAMA

Truskawki serwowane ze śmietaną to znak rozpoznawczy Wimbledonu.

- Truskawki tu też są świetne, choć są inne niż w Polsce - dodała.

Kiedy kolejny mecz Świątek na Wimbledonie?

Kolejną rywalką Polki w Londynie w 1/8 finału będzie Dunka Clara Tauson. Mecz odbędzie się w poniedziałek 7 lipca

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej