Z kortu do lasu. Piłki z Wimbledonu domem dla myszy
Ekolodzy wykorzystują piłki, którymi tenisiści grają podczas Wimbledonu, aby tworzyć schronienia dla myszy azjatyckich. Populacja tego gatunku staje się coraz bardziej zagrożona. Każdego roku na ten cel przeznaczanych jest 55 tys. zużytych piłek z tego prestiżowego turnieju.
2025-07-08, 11:13
Schronienia dla myszy
"National Geographic" przywołuje Wildlife Trusts - brytyjską organizację ekologiczną, która współpracuje z klubem tenisowym All England Lawn Tennis Club, organizatorem Wimbledonu. Zużyte piłki tenisowe, nie nadające się do gry, organizacja przeznacza na schronienia dla myszy eurazjatyckich. "Recykling może mieć nie tylko praktyczne zastosowanie, lecz również realny wpływ na ochronę dzikiej przyrody".
"Piłki, zamiast trafiać na wysypiska, zyskują drugie życie jako element ekosystemu, chroniąc najmniejsze ssaki Wielkiej Brytanii przed suszą, chłodem i drapieżnikami" - wskazuje Sabina Zięba, dziennikarka magazynu.
Jednocześnie wyjaśnia, że gryzonie te zamieszkują zróżnicowane środowisko: "od pól uprawnych, przez łąki, aż po podmokłe tereny na północy Anglii". Ekolodzy umieszczają piłki "w gęstej roślinności", gdzie "budują charakterystyczne kuliste gniazda, misternie splatane ze źdźbeł trawy i trzciny". Gdy schronienia są "zawieszone nisko nad ziemią, między łodygami zbóż", wówczas "stanowią skuteczną ochronę przed wilgocią, zimnem i wzrokiem drapieżników".
"Myszy są narażone"
Zięba zwraca uwagę, że naturalne środowisko myszy eurazjatyckich zaczyna zanikać. Przyczyniają się do tego chociażby okresy suszy, które są coraz dłuższe. "Myszy mają coraz większy problem ze znalezieniem materiałów do budowy gniazd. Bez ukrycia w roślinności stają się łatwym celem dla ptaków, łasic czy lisów. Przez to zagrożone są nie tylko pojedyncze osobniki – z niektórych regionów zaczęły znikać całe populacje" - nadmienia.
Gryzonie te odgrywają istotną rolę w przyrodzie. Między innymi "pomagają kontrolować liczebność owadów, przyczyniają się do rozsiewania nasion oraz wspierają równowagę ekosystemów" - czytamy na portalu "National Geographic". Aby chronić myszy, pojawił się pomysł wykorzystania piłek tenisowych jako miejsca schronienia.
- Wielu ludzi nie wie, jak bardzo te drobne ssaki są narażone. Brak siedlisk i presja ze strony drapieżników sprawiają, że każda forma ochrony może mieć realne znaczenie - mówi Sophie Munns, przedstawicielka z organizacji Wildlife Trusts.
Sabina Zięba tłumaczy, że w ramach projektu "wolontariusze wycinają w piłkach niewielkie otwory, a następnie montują je na słupkach na wysokości od 75 centymetrów do 1,5 metra nad ziemią". "Takie umiejscowienie chroni przed atakami drapieżników, a jednocześnie pozwala myszom swobodnie dostać się do wnętrza". Co więcej, piłeczki w gumowej powłoce pokrytej filcem są też wodoodporne i zapewniają dobrą izolację termiczną, tworząc idealne warunki dla schronienia".
- Lew uciekł z zoo w Turcji. Zwierzę zaatakowało człowieka
- Chcą wskrzesić mamuta. Ma im w tym pomóc włochata mysz
- Takiej piękności jeszcze nie widziano. Niezwykła wiewiórka zamieszkała w parku pod Warszawą
Źródło: "National Geographic"/łl