Pogoda. Wiceszef MSWiA: noc była spokojna, intensywne opady dopiero się zaczną
- Noc minęła bardzo spokojnie, chociaż widać, że dynamika działań ratowniczych będzie rosła - powiedział w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz.
2025-07-09, 07:30
MSWiA: dynamika działań ratowniczych będzie rosła
Wiceminister Wiesław Leśniakiewicz przekazał, że od godz. 20 do godz. 6 odnotowano 200 interwencji. - To nie tak dużo - ocenił. Wskazał jednak, że w wielu miejscach wodowskazy prawie przekraczają stany ostrzegawcze. - Intensywne opady zaczynają się i będą narastały zgodnie z prognozami IMGW - tłumaczył Leśniakiewicz.
- Dostałem rano informację od dyrektora IMGW, że były miejscowości na południu Polski, gdzie opad dobowy już wyniósł 90 mm - przekazał. Zdaniem Leśniakiewicza oznacza to, że jeśli opady potrwają dłużej, może spełnić się prognoza 200 mm w ciągu kolejnej doby, co grozi podtopieniami.
"Lokalnie w ciągu doby może spaść nawet miesięczna ilość wody"
Leśniakiewicz zwrócił jednak uwagę, że intensywne opady poprzedziła susza hydrologiczna. Wiceszef MSWiA przywołał opinię synoptyków IMGW, którzy uważają, że wobec tego rzeki mogą przyjąć zwiększoną ilość opadów, wówczas nie doszłoby do powodzi. Nie można jednak wykluczyć tzw. powodzi błyskawicznych. - Synoptycy wskazują na jeden element: bardzo intensywnych opadów lokalnych, które znacząco będą przekraczały nawet miesięczne opady, a które wystąpią w jeden dzień - podkreślił wiceminister.
Zdaniem wiceszefa MSWiA największa trudność polega na tym, że trudno jest przewidzieć, gdzie takie lokalne ulewy się pojawią. - Tam na pewno będą występowały podtopienia, zalania budynków i dróg - wymieniał. Leśniakiewicz dodał, że intensywnym opadom może towarzyszyć silny wiatr, który będzie niszczył budynki. Odniósł się również do tego, czy grożą nam zjawiska podobne do tych na Słowacji, gdzie wiatr zerwał cały dach bloku. - Lokalnie jest to bardzo prawdopodobne - przyznał.
Wiceminister przekazał, że na południu, gdzie wystąpiły największe opady, rzeki Biały i Czarny Dunajec osiągnęły niemal poziom ostrzegawczy. Trudna sytuacja panuje również w okolicy Bielska-Białej, gdzie płyną rzeki Wapienica i Biała. W mieście wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe.
Leśniakiewicz poruszył również kwestię ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. - Z mojego punktu widzenia, nie przewiduję, chyba że lokalnie wystąpią tak duże opady deszczu, że będzie to konieczne na terenie konkretnych powiatów - zaznaczył. - Wiceszef MSWiA nie pokusił się o stawianie konkretnych tez. - Posłuchamy, co nam powiedzą synoptycy i hydrolodzy, i na tej podstawie będą jakieś rekomendacje - wyjaśnił.
Sytuacja pogodowa
Sytuacja pogodowa jest monitorowana przez służby. W środę odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem Donalda Tuska. Rano intensywnie padało na obszarze województwa mazowieckiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. We wtorek strażacy interweniowali ponad tysiąc razy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru i opadów deszczu. Uszkodzonych zostało kilkaset budynków, woda zalewała posesje, a silny wiatr przewracał drzewa.
Źródło: Jedynka