Dorota Kania z zarzutami. Ujawniła dane osobowe prok. Wrzosek
Dziennikarka Dorota Kania, która w marcu ujawniła dane osobowe prokurator Ewy Wrzosek, usłyszała zarzuty w tej sprawie - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Podejrzana, przesłuchana w obecności obrońcy, nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.
2025-07-09, 16:14
Kania ujawniła dane Wrzosek. Prokuratura stawia zarzuty
Prokuratura Okręgowa w Tarnowie postawiła Dorocie Kani zarzuty dotyczące bezprawnego przetwarzania danych osobowych Ewy Wrzosek, polegającego na ujawnieniu w publicznym poście na portalu X skanu/zdjęcia kwestionariusza paszportowego pokrzywdzonej, zawierającego m.in. PESEL, datę urodzenia, adres, imiona rodziców, numer dowodu osobistego i znaki szczególne. Podejrzana miała uzyskać te informacje w ramach pracy dziennikarskiej podczas badań w Archiwum IPN w Warszawie.
Podstawą prawną tych zarzutów są art. 266 par. 1 kodeksu karnego oraz art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. - Podejrzana, przesłuchana w obecności obrońcy, nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień - poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową prok. Mikołaj Grzesik, dodając, że grozi jej wymierzenie kary grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Podkreślił też, że w sprawie podjęte zostaną kolejne czynności procesowe, w tym czynności końcowe względem wątku dotyczącego Kani. Ponadto prokurator poinformował, że w zakresie pozostałych wątków w tej sprawie są podejmowane dalsze czynności dowodowe.
- Na ten moment nie jest planowane przedstawienie zarzutów innym osobom, choć nie jest to wykluczone w przyszłości w razie uzupełnienia materiału dowodowego - zaznaczył prok. Grzesik.
Kania zabiera głos. Wrzosek zarzuca jej kłamstwo
Dorota Kasia odnosząc się do tej sprawy zaznaczyła na platformie X, że ujawnione przez nią informacje dotyczące prok. Wrzosek są ogólnodostępne i odmówiła składania wyjaśnień w - jej zdaniem - "nielegalnie przejętej prokuraturze".
Komentując te słowa, prok. Ewa Wrzosek przypomniała, że Kania ma prawo do odmowy złożenia wyjaśnień. "Może nawet nie mówić prawdy, bo nic jej za to nie grozi. Ale niech nie kłamie, że ujawniła informacje ogólnodostępne. Dane osobowe, które opublikowała, łamiąc prawo, (i nadal nie wiem w jakim celu) - nie są publiczne" - napisała w piątek prok. Wrzosek na platformie X.
Dane Wrzosek ujawniono po śmierci Skrzypek
Postępowanie w sprawie niedopuszczalnego i nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych prok. Ewy Wrzosek - poprzez opublikowanie na platformie X fotografii jej dawnego kwestionariusza paszportowego - prokuratura wszczęła pod koniec kwietnia. W sprawie tej badani są również inni użytkownicy platformy X, którzy również opublikowali dane z tego samego kwestionariusza paszportowego prok. Wrzosek.
Sprawa ta wyniknęła po nagłej śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Trzy dni przed śmiercią, która nastąpiła 15 marca, Skrzypek była przesłuchiwana w charakterze świadka w warszawskiej prokuraturze okręgowej w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie.
Przesłuchanie prowadziła prok. Wrzosek. Politycy PiS, w tym lider partii, powiązali śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i stresem, który mu towarzyszył, a także z niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika.
Wkrótce po śmierci Skrzypek prokuratura oświadczyła, że nie zgłaszała ona żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a oprócz problemów z czytaniem nie zgłaszała też żadnych dolegliwości zdrowotnych. Sekcja zwłok wykazała, że Skrzypek zmarła z powodu zawału. Postępowanie ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
W drugiej połowie marca na platformie X, na profilu dziennikarki Doroty Kani, zamieszczono zdjęcie dawnego kwestionariusza paszportowego Ewy Wrzosek. Następnego dnia prok. Wrzosek poinformowała PAP, że złożyła drogą służbową do Prokuratora Krajowego zawiadomienie w tej sprawie. - Ujawnienie informacji o takim stopniu szczegółowości może posłużyć do wykorzystania ich w sposób stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa mojego i osób mi najbliższych - wskazała prok. Wrzosek.
- Sikorski nie przebiera w słowach. "Bulwersuje mnie, że prezydent RP chwali faszystę"
- Po spotkaniu Hołowni z politykami PiS. "Zrobił źle, głupio i będzie ponosił konsekwencje"
- Znany adwokat z zarzutami. Chodzi o aferę RARS
Źródło: PAP/nł