Stracili przód okrętu, popłynęli tyłem. Niezwykłe odkrycie na dnie oceanu

Storpedowany okręt marynarki wojennej USA USS New Orleans (CA-32) w czasie II wojny światowej uciekł z Pacyfiku tyłem. Po ataku torpedy stracił bowiem cały przód i jedną wieżę. Misja podmorska odnalazła teraz jego utracony dziób na dnie oceanu. New Orleans po remoncie wrócił do walki i brał udział w kluczowych bitwach.

2025-07-09, 19:18

Stracili przód okrętu, popłynęli tyłem. Niezwykłe odkrycie na dnie oceanu
Odnaleziono zatopiony dziób statku, który wycofał się z Pacyfiku tyłem. Foto: NautilusLive.org; Navy Photo

Stracili przód okrętu, popłynęli tyłem

Ten niezwykły wyczyn miał miejsce podczas II wojny światowej. W 1942 roku w bitwie pod Tassafarongą japońska torpeda o wadze 500 kg uderzyła w skład amunicji z przodu okrętu USS New Orleans (CA-32). Krążownik płonął. Okręt stracił jedną piątą do jednej trzeciej długości. Na dno poszedł dziób i cała wieża A okrętu. W samej eksplozji zginęło 183 z około 900 członków załogi, w tym personel jednej z wież.

By ratować okręt, marynarze poświęcali życie, zostając na stanowiskach. Zdecydowano się płynąć tyłem, by dotrzeć do Australii, gdzie można było dokonać większych napraw. I ostatecznie okręt dotarł do bezpiecznego portu. A potem, już dziobem do przodu, ustabilizowanym kokosowymi balami, jednostka popłynęła na generalne naprawy do Puget w stanie Waszyngton. Po czym po 9 miesiącach USS New Orleans wrócił do służby. I brał udział w kluczowych bitwach, w tym o Okinawę, pomagając zdobyć lotniska kluczowe dla wygranej USA. Okręt uzyskał 17 gwiazdek bojowych na Pacyfiku.

Naukowcy i historycy korzystali ze zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych. Jednoznacznie zidentyfikowali dziób okrętu. Zidentyfikowano nawet napis Navy Yard. Dziób spoczywał na głębokości 675 metrów.

Co to znaczy płynąć tyłem?

Emerytowany kapitan marynarki wojennej USA Carl Schuster powiedział CNN, że marynarze musieli mieć niezwykle umiejętności, do tego zapewne musieli zmienić system kierowania statkiem. Działanie fal podnosi i opuszcza rufę przy każdym dopływie - tłumaczył. - Gdy rufa się podnosi, stery tracą przyczepność w wodzie, co utrudnia sterowanie - mówił CNN. W rezultacie, zmieniał się też punkt ciężkości przy obrocie i mechanika ruchu statku. Były wojskowy dodał, że marynarze zapewne musieli nauczyć się nowego zestawu poleceń i komend, by podołać zadaniu.

Wielka wyprawa w rejon wielkich bitew

Zatopiony dziób okrętu odnaleziono podczas misji archeologów podmorskich. Trwa ona od 2 do 23 lipca. Ekspedycję o nazwie Maritime Archaeology of Guadalcanal w cieśninie Iron Bottom Sound, zorganizowała fundacja Nautilus Live, a w przedsięwzięciu biorą udział także takie instytucje jak NOAA Ocean Exploration, Ocean Exploration Cooperative Institute, University of New Hampshire I Naval History and Heritage Command.

W cieśninie Iron Bottom Sound w drugiej połowie 1942 roku doszło do kilku dużych bitew morskich, w których zginęło ponad 20 000 osób, zatopiono 111 okrętów wojennych i 1450 samolotów po obu stronach. Do czasu obecnej wyprawy odnaleziono mniej niż 100 amerykańskich, japońskich, australijskich i nowozelandzkich okrętów i samolotów wojskowych - piszą organizatorzy ekspedycji podwodnej.

O nowych znaleziskach archeolodzy i nurkowie będą informować na stronie nautiluslive.org.

Czytaj także: 

Źródła: CNN/nautiluslive.org./agkm

Polecane

Wróć do strony głównej