Wilfredo Leon bez taryfy ulgowej dla Kubańczyków. "Jestem Polakiem"
Wilfredo Leon zapewnia, że czwartkowy meczu Ligi Narodów siatkarzy w Gdańsku z Kubą będzie dla niego normalnym występem. – Szacunek dla Kuby, ale jestem Polakiem i gram dla Polski. Robota musi być wykonana - powiedział blisko 32-letni przyjmujący.
2025-07-17, 11:44
Leon wrócił do reprezentacji, razem m.in. z Tomaszem Fornalem, Jakubem Kochanowskim i Jakubem Popiwczakiem, na trzeci i ostatni grupowy turniej Ligi Narodów.
Wilfredo Leon królem serwisu
W inauguracyjnym meczu gdańskiej imprezy Polacy pokonali w środę Iran 3:2. Zawodnik Bogdanki LUK Lublin rozpoczął to spotkanie jako rezerwowy, a kiedy pojawił się na boisku odpowiadał nie tylko za przyjęcie, ale także za atak. Poza tym jak zwykle znakomicie wypadł w polu zagrywki.
- Nawet gdyby zagrywka mi nie wychodziła, to i tak byśmy wygrali, tylko wynik byłby "bliższy". Naprawdę Iran potrafi grać i był do tego spotkania bardzo dobrze przygotowany. A w podwójnej roli czułem się dobrze. Pewne decyzje zapadają też w trakcie spotkania. Trener powiedział, że tak mam grać i byłem na to gotowy – stwierdził.
Aktualny mistrz Polski nie ukrywa, że szyki mocno pokrzyżowała im kontuzja Aleksandra Śliwki, której ten przyjmujący nabawił się tuż przed rozpoczęciem turnieju, bo na wtorkowym wieczornym treningu.
- To jest ciężko. Kiedy jeden zawodnik jest kontuzjowany, nieważne czy krótko, czy długo, czy palce, czy stopa, obojętnie, to zawsze kogoś nie ma. Dlatego trener prosił, aby każdy dał z siebie więcej. Nie ukrywamy, jest to zawodnik, którego potrzebujemy. Jest trudno dla nas i jest trudno dla niego – dodał.
Leon bez sentymentów przed meczem z Kubą
W swoim drugim spotkaniu tej imprezy w czwartek o godz. 20 Biało-Czerwoni, którzy mają na koncie siedem triumfów oraz dwie porażki i zajmują trzecie miejsce, zmierzą się w Ergo Arenie z siódmą w tabeli Kubą (bilans 5-4). W środę najbliższy rywal gospodarzy, także po pięciosetowej rywalizacji, okazał się lepszy od Bułgarii.
Leon zapewnia, że będzie to dla niego normalne spotkanie. Przypomniał, że od kiedy występuje w reprezentacji Polski, czyli od 2019 roku, miał już okazję zagrać przeciwko swojej byłem drużynie narodowej.
W czerwcu ubiegłego roku w stolicy Słowenii Lublanie w poprzedniej edycji LN Biało-Czerwoni gładko triumfowali 3:0, a Leon z dorobkiem 16 punktów był najskuteczniejszym zawodnikiem tamtej konfrontacji.
- Taki mecz to dla mnie nie problem. Szacunek dla byłych kolegów z reprezentacji Kuby, szacunek dla sztabu, ale jestem Polakiem, a moja koszulka mówi wszystko – gram dla reprezentacji Polski i tyle. Jak mówi trener, robota musi być wykonana. Do Gdańska przyjechał Roberlandy Simon, z którym grałem na mistrzostwach świata w 2010 roku, są też dwaj zawodnicy z drużyny z 2011 roku - podsumował.
- Tak Boniek skomentował wybór selekcjonera. Powiedział wprost
- Kulesza wolał Brzęczka. Lewandowski od razu zareagował
- Urban dokona przewrotu w kadrze. Wielu czekało na to od lat
Źródło: PAP/BG