Dwie manifestacje na ulicach Warszawy. "Stop imigracji" i "Stop faszyzmowi". Policja w gotowości

W sobotę całym kraju zgłoszono blisko sto zgromadzeń publicznych. Policja zaapelowała do uczestników manifestacji, by nie łamali prawa. "Takie sytuacje obligują policjantów do podjęcia odpowiednich działań" - napisali policjanci na platformie X.

2025-07-19, 07:01

Dwie manifestacje na ulicach Warszawy. "Stop imigracji" i "Stop faszyzmowi". Policja w gotowości
W sobotę w całym kraju blisko sto manifestacji. Policja w gotowości. Foto: Krzysztof Radzki/East News

Policja: w sobotę w całym kraju prawie 100 manifestacji, apelujemy o niełamanie prawa podczas nich

"Na dzień 19 lipca na terenie kraju zgłoszonych zostało blisko 100 zgromadzeń publicznych z udziałem tysięcy uczestników, a to oznacza, że sobota będzie dla polskich policjantów czasem wytężonej służby" - napisała na profilu w mediach społecznościowych policja. Zaznaczono, że funkcjonariusze będą dbać o bezpieczeństwo osób biorących udział w zgromadzeniach oraz osób postronnych, ale zadbają także o to, by przebieg wydarzeń nie powodował utrudnień w ruchu drogowym.

"Jednocześnie apelujemy, aby, korzystając z konstytucyjnego prawa do wyrażania swoich poglądów, organizowania i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach, pamiętać, że nie jest to wolność nieograniczona i kończy się, gdy łamane jest prawo. Takie sytuacje obligują policjantów do podjęcia odpowiednich działań" - podkreśliła. Dodając jednocześnie, że ma nadzieję, że apel okaże się niepotrzebny i w trosce o wspólne bezpieczeństwo wszyscy będą szanować obowiązujące przepisy, a zgromadzenia odbędą się z szacunkiem do innych osób.

W sobotę w 80 miastach o godz. 12:00 odbędą się pikiety Konfederacji pod hasłem "Stop imigracji!". Planowane są m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Białymstoku i Lublinie. W wielu miastach odbędą się również kontrmanifestacje środowisk lewicowych.

Ulicami Warszawy przejdzie demonstracja antyfaszystowska

"Stop Faszyzmowi - migranci mile widzialni" - pod takim hasłem ulicami Warszawy przejdzie demonstracja antyfaszystowska. Jak poinformował członek koalicji Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi, politolog doktor Filip Ilkowski, prawdziwym zagrożeniem nie są uchodźcy, lecz rasizm i faszyzm. - Celem ataków są zwykli ludzie, którzy po prostu jakkolwiek się odróżniają od tej przeciętnej większości, czy mając nieco ciemniejszy kolor skóry, czy mówiąc z innym akcentem. Także te wszystkie straszne rzeczy, które widzieliśmy, na przykład próba pogromu de facto w Wałbrzychu ostatnio, to musi wzbudzić naszą reakcję - podkreślił politolog.

To sprzeciw wobec agresji wymierzonej w koleżanki i kolegów wielu Polek i Polaków, w odróżniających się na przykład wyglądem obywateli Polski. To demonstracja solidarności i w obronie koleżanek i kolegów z pracy, ze szkoły, z dzielnicy. Trzeba pokazać, jak zaznaczył Filip Ilkowski, że nie ma zgody na szczucie przywołujące najgorsze tradycje lat 30., szczucie na mniejszości, na osoby, którym i tak jest trudniej, bo mieszkają w innym państwie.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg

Polecane

Wróć do strony głównej