Energia, siła i dzień wolny. Paulina Damaske przed ćwierćfinałem Ligi Narodów

- Bardzo się cieszę, że miałyśmy jeden dzień wolnego, który spędziłam w Łodzi. Nigdy nie sądziłam, że tak bardzo będę cieszyć się tym dniem, podczas którego wybrałam się do swoich ulubionych miejsc. Dało mi to dużo pozytywnej energii i siły, którą mogłam się naładować na ten turniej finałowy w Łodzi - mówi w rozmowie z PolskieRadio24.pl Paulina Damaske. W środę 23 lipca Polki zagrają z Chinkami o półfinał Ligi Narodów. Początek spotkania o godzinie 20.00.

Maciej Walasek

Maciej Walasek

2025-07-22, 16:09

Energia, siła i dzień wolny. Paulina Damaske przed ćwierćfinałem Ligi Narodów
Paulina Damaske przed ćwierćfinałem Ligi Narodów. Foto: Yohei Osada/Aflo Images/East News

Paulina Damaske przed meczem Polska - Chiny

Polskie siatkarki zakończyły fazę grupową Ligi Narodów na czwartym miejscu. W ciągu 12 meczów na trzech turniejach w różnych częściach świata Biało-Czerwone wygrały dziewięć spotkań, doznając trzech porażek. Mimo to Paulina Damaske pozytywnie oceniła pierwszy etap rozgrywek.

- Coraz lepiej docieramy się jako drużyna. Za nami długie podróże: do Chin, czy Japonii, dlatego cieszymy się, że teraz możemy być w Łodzi. Dostałam szansę pokazania się i zagrania w kilku meczach, więc indywidualnie jestem zadowolona z tego jak wypadłam. Drużynowo mamy nad czym pracować i widzimy w jakich elementach powinniśmy się poprawić. Cieszę się, że miałyśmy okazję sprawdzić się przed finałami Ligi Narodów i samymi mistrzostwami świata - podkreśliła przyjmująca reprezentacji Polski.

- Pracowaliśmy nad każdym elementem. Nie ma jednego konkretnego. Tak naprawdę zawsze znajdzie się coś do poprawy. Na pewno trener zwracał uwagę na nasze zgranie. Jestem nowa w kadrze, Julita Piasecka też przez drugi rok aklimatyzuje się w reprezentacji. Przechodzimy różne zmiany personalne. To rok, w którym trener sprawdza nas jako zawodniczki i próbuje skleić jak najlepszą drużynę - dodała.

Ćwierćfinał Polska - Chiny meczem o inną stawkę

Kilka dni przed ćwierćfinałem Ligi Narodów Polki zagrały w towarzyskim spotkaniu w Radomiu ze swoimi najbliższymi rywalkami - reprezentacją Chin, w którym wygrały 3:1. Jednak jak przekonuje Damaske, środowe starcie w łódzkej Atlas Arenie będzie miało zupełnie inny wymiar.

- One też odczuwają zmęczenie. W sobotę zagrał cały zespół, a trener wykorzystał ten sparing jako element treningu i przygotowania dla każdej zawodniczki do nadchodzącego spotkania. To będzie zupełnie inny mecz, inne emocje. Wiemy, o co walczymy. Sparing sparingiem, ale w środę mamy jedną szansę i albo zostaniemy w turnieju albo odpadniemy. Każdy będzie skupiony jeszcze bardziej. Dzięki niesamowitej atmosferze i dopingu naszych kibiców jestem przekonana, że stworzymy dobre widowisko - zapowiedziała.

Na koniec siatkarka PGE Grot Budowlanych Łódź ujawniła, że dzień wolny, jaki zespół dostał przed turniejem finałowym Ligi Narodów, był jej bardzo potrzebny.

- Bardzo się cieszę, że miałyśmy jeden dzień wolnego, który spędziłam w Łodzi. Nigdy nie sądziłam, że tak bardzo będę cieszyć się tym dniem, podczas którego wybrałam się do swoich ulubionych miejsc. Dało mi to dużo pozytywnej energii i siły, którą mogłam się naładować na ten turniej finałowy w Łodzi - powiedziała.

Kiedy mecz Polek w Lidze Narodów?

Początek meczu Polska - Chiny w środę 23 lipca o godzinie 20.00.

Źródło: PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej