Pierwszy taki turniej Ligi Narodów dla Julity Piaseckiej. "Na pewno stres się pojawi"
- Na przestrzeni lat mecze przed polską publicznością są wyjątkowe. Dla mnie to będzie pierwszy taki turniej i rodzaj meczu. Na pewno stres pojawi się na początku, ale mam nadzieję, że szybko go przełamiemy - opowiada Julita Piasecka w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Dla przyjmującej naszej kadry będzie to specjalny moment gry nie tylko dla polskich kibiców, ale także w łódzkiej Atlas Arenie.
2025-07-23, 15:34
Polska - Chiny. Julita Piasecka - Czeka nas trudny mecz
Sobotni sparing z Chinkami zakończony efektownym zwycięstwem Polek, które w każdym wygranym przez siebie secie zdominowały rywalki, wlał wiele nadziei w serca polskich kibiców. W środę Biało-Czerwone ponownie zagrają z tą reprezentacją, ale stawką będzie awans do półfinału Ligi Narodów.
Wykonałyśmy bardzo dobrą pracę na przestrzeni tych trzech turniejów i cieszę się, że zagramy w ćwierćfinale. Chinki grają bardzo szybką siatkówkę. To zespół bazujący głównie na skrzydłowych. Tak jak wszyscy wiemy, Chinki, ale i Azjatki świetnie grają w obronie i mają bardzo dobry system blok-obrona. Dlatego to będzie trudny mecz i zupełnie inny, niż ten w Radomiu - przekonywała Julita Piasecka.
Dla przyjmującej będzie to drugi turniej finałowy Ligi Narodów. Jednak pierwszy przed własną publicznością. Dodatkowym elementem będzie to, że spotkania rozgrywane będą w łódzkiej Atlas Arenie. Przypomnijmy, że 22-latka przez pięć lat była związana z miejscowym ŁKS-em, gdzie grała najpierw na juniorskim, a później seniorskim szczeblu. Razem z drużyną wywalczyła brązowy a potem złoty medal mistrzostw Polski.
Turniej finałowy Ligi Narodów. Julita Piasecka: Wierzę, że zagramy o finał
- To coś bardzo wyjątkowego, że możemy zagrać turniej finałowy Ligi Narodów przed własną publicznością. Cieszymy się i jesteśmy podekscytowane całą otoczką, która będzie w środę. Na przestrzeni lat nasi kibice udowodnili, że są najlepsi na świecie. To będzie duża nobilitacja zagrać dla nich. Dla mnie to będzie pierwszy turniej finałowy w reprezentacji. Na pewno stres pojawi się na początku, ale mam nadzieję, że szybko go przełamiemy i wyjdziemy zwycięsko z tego meczu - tłumaczyła.
- Jeśli dostanę szansę na grę, chciałabym jak najlepiej się zaprezentować, by pomóc drużynie w osiągnięciu celu, jakim będzie wygrana. Wierzę, że ciężka praca, którą wykonujemy na treningach zaowocuje i zagramy o finał - dodała.
We wtorek Polki odbędą pierwszy trening w Atlas Arenie, aby przyzwyczaić się do specyfiki hali.
- Głównie liczy się jakość przed meczem. Te treningi zawsze są nerwowe, bo każdy nie może doczekać się meczu - podkreślała. Jednocześnie Piasecka uspokajała, że cała drużyna, która ma za sobą dalekie podróże do Chin, czy Japonii w fazie zasadniczej Ligi Narodów jest w stanie walczyć o końcowy sukces.
Kiedy mecz Polek z Chinkami?
- Ten sezon kadrowy jest bardzo intensywny, ale wejście do finałowej ósemki w Lidze Narodów jest zwieńczeniem naszej ciężkiej pracy. Każda z nas wie, o co gramy i na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by kibice mogli być z nas dumni - zakończyła.
Mecz Polska - Chiny odbędzie się w środę 23 lipca o godzinie 20.00.
- Ma konkretny cel na finały Ligi Narodów. Aleksandra Gryka przed walką o półfinał
- Turniej finałowy Ligi Narodów - terminarz. Kiedy mecze w Łodzi?
- Polska - Chiny: Transmisja TV, na żywo. Gdzie oglądać ćwierćfinał Ligi Narodów?
Źródło: PolskieRadio24.pl