Strzelanina na kampusie w Albuquerque. Jedna osoba nie żyje, trwa obława

Strzały na kampusie Uniwersytetu Nowego Meksyku

Do tragicznego incydentu doszło w piątek nad ranem na terenie kompleksu akademików Casas del Rio, należącego do Uniwersytetu Nowego Meksyku w Albuquerque. Około godziny 3.30 czasu lokalnego padły strzały, w wyniku których dwie osoby zostały ranne - jedna z nich zmarła.

Według komunikatu władz uczelni, podejrzany wciąż przebywa na wolności i może nadal znajdować się na terenie kampusu. Z tego powodu zarządzono lockdown - studentom i pracownikom polecono pozostać w domach i nie zbliżać się do centralnej części kampusu.

W oficjalnym oświadczeniu uczelni, opublikowanym w mediach społecznościowych, poinformowano: "Ze względów bezpieczeństwa zamknięty został kampus centralny w Albuquerque. Na miejscu zdarzenia jest wielu funkcjonariuszy organów ścigania, które prowadzą aktywne dochodzenie".

Kompleks Casas del Rio objęty śledztwem

Kompleks akademików, w którym doszło do strzelaniny, to cztery połączone budynki oferujące ponad 1000 miejsc w umeblowanych apartamentach. Budynki te mieszczą się w samym sercu kampusu, który każdego roku akademickiego przyjmuje około 23 000 studentów.

Rannej osobie - według dotychczasowych informacji - nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia. Na miejsce skierowano służby ratunkowe oraz jednostki lokalnej i stanowej policji. Śledztwo w sprawie trwa.

W momencie ataku na terenie kampusu przebywało wielu nowo przyjętych studentów, którzy uczestniczyli w zaplanowanych spotkaniach orientacyjnych przed rozpoczynającym się za trzy tygodnie semestrem jesiennym. Lokalne media podają, że uniwersytet zapewnił pomoc psychologiczną dla świadków zdarzenia i rodzin poszkodowanych.

Czytaj także:

• Tragiczny finał poszukiwań Polaka na Sycylii. Wyłowiono ciało
• Kolejna wojna wybuchnie w Azji? Konflikt Kambodży i Tajlandii eskaluje
• Serbia. Zatrzymania po pobiciu Polaka. Chodzi o mecz piłki nożnej

Źródła: ABC News/The Sun/KOB4/nł