Jadu żaby użyła jak lekarstwa. 37-latka trafiła do szpitala
37-letnia mieszkanka Wielkopolski trafiła w ciężkim stanie do szpitala w Poznaniu po rytuale kambo z użyciem jadu amazońskiej żaby. Zabieg, który rzekomo ma oczyszczać organizm z toksyn, wywołał drgawki i utratę przytomności.
2025-07-29, 15:43
Ceremonia kambo zakończyła się hospitalizacją
W niedzielę do Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu trafiła 37-letnia kobieta w stanie poważnym, ale stabilnym - poinformował w rozmowie z Radiem Poznań dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog i rzecznik placówki. Pacjentka została przewieziona z lokalnego szpitala po tym, jak pojawiły się u niej groźne objawy: wymioty, drgawki i utrata przytomności.
Wszystko wskazuje na to, że objawy pojawiły się po niebezpiecznym rytuale kambo, który kobieta przeszła w Niemczech. Z doniesień Radia Poznań wynika, że do udziału w zabiegu miały ją namówić koleżanki.
Rytuał polega na aplikowaniu jadu amazońskiej żaby na wcześniej poparzoną skórę. Substancja ma wywoływać silne wymioty i - według promotorów tej praktyki - oczyszczać organizm z toksyn. Medycy ostrzegają jednak, że to działanie nie ma nic wspólnego z leczeniem.
- A w tym przypadku nie mamy swoistego antidotum, nie działamy przyczynowo, działamy objawowo, czyli te wszystkie niepokojące objawy, które są, czy to jest pobudzenie, czy zaburzenie elektrolitowe, musimy leczyć, uzupełniać i wyrównywać, i pozostaje czekać, póki ta substancja nie wyeliminuje się z naszego organizmu - wyjaśnił dr Matuszkiewicz.
Eksperci ostrzegają: kambo może zabić
Choć rytuał kambo zyskuje popularność wśród zwolenników medycyny alternatywnej, lekarze stanowczo przestrzegają przed jego stosowaniem. Jad amazońskiej żaby to silna trucizna, która może prowadzić do śmierci.
W 2016 roku w Grodzisku Mazowieckim zmarła 30-letnia kobieta po zaaplikowaniu jadu w trakcie warsztatów na siłowni. Eksperci podkreślają, że nie istnieją dowody naukowe potwierdzające lecznicze działanie kambo, a wszelkie tego typu zabiegi niosą poważne ryzyko dla zdrowia i życia.
Toksynolodzy przypominają, że organizm nie potrzebuje "oczyszczania" tego typu metodami - posiada własne mechanizmy detoksykacyjne, przede wszystkim wątrobę i nerki. Eksperymentowanie z nieprzebadanymi, potencjalnie śmiertelnymi substancjami, może prowadzić do nieodwracalnych skutków.
Czytaj także:
- Lawinowy wzrost zwolnień z kodem "C". Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Cholera w Polsce. Wykluczono dwa przypadki
- Starzenie można spowolnić. Naukowcy opisali mechanizm
Źródła: Radio Poznań/Polskie Radio/BBC/nł