Z TikToka w niebezpieczne miejsca. Młodzi turyści ryzykują życiem
Ratownicy górscy w Wielkiej Brytanii notują lawinowy wzrost interwencji dotyczących młodych turystów. Coraz więcej osób rusza w niebezpieczne miejsca, sugerując się filmami z TikToka i Instagrama.
2025-07-30, 16:09
Niebezpieczne materiały w mediach społecznościowych
Coraz częściej inspiracją do wyjazdu nie są mapy czy przewodniki, lecz materiały wideo z TikToka i Instagrama - podaje BBC. Przedstawiają one urokliwe, często ukryte lokalizacje - jeziora, wodospady, stare kopalnie, lecz nie zawierają informacji o ryzyku czy trudnościach terenowych.
Jednym z miejsc szczególnie popularnych wśród internautów jest kamieniołom Dinorwig w Parku Narodowym Eryri w północnej Walii. BBC opisuje przypadek młodej pary z Leeds, która próbowała dotrzeć do popularnego w mediach społecznościowych miejsca w nieczynnym kamieniołomie. Ich spontaniczna wyprawa zakończyła się dramatem. Utknęli na osypującym się klifie w czasie nadciągającej burzy. Choć ich znajomi zdołali się wydostać, oni musieli wezwać pomoc. Ratownicy dotarli w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, używając lin do ewakuacji z urwiska.
Lawinowy wzrost zgłoszeń. Ratownicy apelują o rozsądek
Według danych służb ratownictwa górskiego w Anglii i Walii, w 2019 roku służby interweniowały w 166 przypadkach z udziałem osób w wieku 18-24 lata. W 2024 roku takich zgłoszeń było już 314. Najczęściej interweniującym zespołem pozostaje Llanberis, który tylko w tym roku odpowiadał na ponad 300 wezwań.
Ratownicy apelują, żeby nie traktować mediów społecznościowych jako przewodników po górach. Ich zdaniem wiele z publikowanych tam filmów może stwarzać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, a trasy prezentowane jako "łatwe" są w rzeczywistości wymagające technicznie lub zagrażające zdrowiu. - Widziałem filmiki, które pokazują trasę jako łatwą, ale dla wielu to teren zdecydowanie przekraczający ich możliwości - mówi cytowany przez BBC Dave Murray z zespołu ratownictwa w Llanberis.
Służby przypominają, aby przed każdą wyprawą sprawdzać teren, zabierać odpowiedni sprzęt, informować bliskich o planowanej trasie i realnie oceniać własne możliwości. Jak podkreślają, rosnąca liczba akcji z udziałem młodych to trend, który może się nasilać, jeśli nie wzrośnie świadomość zagrożeń.
Czytaj także:
- Trzęsienie ziemi i tsunami. "Hawaje i Japonia i najtrudniejsze momenty mają za sobą"
- Erupcja wulkanu w Rosji. To skutek trzęsienia ziemi
- Merz w ogniu oskarżeń. Niemcy mówią "dość" wsparciu dla Izraela
Źródło: Polskie Radio/BBC