Śledztwo ws. Suskiego. Chodzi o przekroczenie uprawnień

Prokuratura Okręgowa w Radomiu wszczęła śledztwo w sprawie posła Prawa i Sprawiedliwości Marka Suskiego. Śledczy sprawdzają, czy polityk zablokował dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla elektrociepłowni w Radomiu, działając tym samym na szkodę miejskiej spółki Radpec.

2025-07-30, 21:44

Śledztwo ws. Suskiego. Chodzi o przekroczenie uprawnień
Marek Suski. Foto: Pawel Wodzynski/East News

Prokuratura wszczęła śledztwo. Suski miał przekroczyć uprawnienia 

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Aneta Góźdź, śledztwo prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień przez posła PiS w okresie od 26 września 2018 r. do 20 września 2021 r. Śledczy chcą ustalić, czy Suski wykorzystał swoją pozycję i wpływał na urzędników Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w trakcie procedury przyznawania dofinasowania, o które bezskutecznie ubiegało się Radomskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Radpec.

Prokuratura powierzyła prowadzenie śledztwa Wydziałowi Dochodzeniowo-Śledczemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. - W sprawie tej przesłuchiwani będą świadkowie, w tym osoby wchodzące w skład zarządu spółki Radpec, jak również gromadzona będzie dokumentacja dotycząca procedury ubiegania się przez spółkę o przyznanie dofinansowania z NFOŚiGW – powiedziała rzeczniczka prokuratury. Jak dodała, śledczych szczególnie interesuje wątek domniemanego wpływu posła Marka Suskiego i ewentualnie innych osób na proces decyzyjny NFOŚiGW w zakresie dofinansowania. Zaplanowano także przesłuchania pracowników NFOŚiGW.

Zablokowano dofinansowania dla Radpec. Zawiadomienie złożył poseł KO

Zawiadomienie do prokuratury złożył w marcu poseł KO Konrad Frysztak. Tłem sprawy są zeznania, które złożył w sądzie Tomasz J., bliski znajomy posłanki PiS Iwony Arent. Zostały one ujawnione przez dziennikarzy Radia Zet i Newsweeka. Jednym z wątków była sprawa Radomskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Radpec i interwencji Marka Suskiego. - Jak wynika z doniesienia, podstawą złożonego zawiadomienia były wyjaśnienia złożone przez Tomasza J. podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w których obciążył on posła na Sejm RP Marka Suskiego odpowiedzialnością za nieuzyskanie przez Radomskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Radpec dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - mówiła wcześniej Góźdź.

W ocenie Tomasza J. Suski miał blokować dofinansowania dla elektrociepłowni, żeby doprowadzić ją do upadłości i utorować drogę zainteresowanej nią spółki Enea. W oświadczeniu przesłanym w marcu mediom Suski oświadczył, że nie miał żadnego wpływu na proces decyzyjny w tej sprawie. "Wszelkie sugestie, jakoby blokowałem uzyskanie dofinansowania przez tę firmę, są kłamstwem. Należy podkreślić, że umowę na dofinansowanie Radpec procedowały i podpisały władze NFOŚiGW powołane za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy" – wskazał.

Suski podważył też wiarygodność Tomasza J. i jego zeznań. Według niego Tomasz J. jest oskarżony o liczne oszustwa oraz niezgodne z prawem uzyskiwanie korzyści majątkowych, a "broniąc się przed ukaraniem, może posługiwać się nieprawdą, i już nawet przez ten fakt jego zeznania są niewiarygodne". Polityk PiS zapewniał również, że jego zaangażowanie w sprawę "miało charakter wyłącznie doradczy, wynikający z troski o rozwój Radomia, dobro jego mieszkańców". 

Czytaj także: 

Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej