Barbarzyński atak Rosji. Kijów spłynął krwią, bilans ofiar rośnie w oczach
Wzrósł krwawy bilans ataku Rosji na Kijów. 31 osób nie żyje,159 zostało rannych. Lista ofiar niestety stale się wydłuża, prace poszukiwawczo-ratownicze po ataku trwają nieprzerwanie. Rano znaleziono kolejne zabite ofiary ostrzału. W czwartek Kreml uderzył między innymi w duży wieżowiec - prawie pół budynku leży w gruzach.
2025-08-01, 11:11
Dziesiątki zabitych, ponad 150 osób rannych
Do 31 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych rosyjskich ataków na Kijów. W ostatnich godzinach ratownicy wydobyli spod gruzów 14 ciał. Wśród zabitych jest pięcioro dzieci. Bilans ofiar może wzrosnąć.
O rosnącej liczbie ofiar poinformował rano prezydent Ukrainy. Zaapelował o pomoc.
- Ten haniebny atak Rosji po raz kolejny pokazuje potrzebę zwiększenia presji na Moskwę i dodatkowych sankcji. Niezależnie od tego, jak bardzo Kreml zaprzecza ich skuteczności, sankcje działają – i muszą zostać wzmocnione. Muszą być wymierzone we wszystko, co umożliwia kontynuację takich ataków. Kluczowe jest również, aby świat nie milczał na ich temat. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali nasz naród. Cenimy fakt, że prezydent Trump, europejscy przywódcy i inni partnerzy wyraźnie widzą, co się dzieje i potępiają Rosję - napisał na platformie X.
Dodał, że "tylko w w lipcu Rosja użyła przeciwko Ukrainie ponad 5100 bomb szybujących, ponad 3800 Shachedów i prawie 260 pocisków różnego typu – w tym 128 balistycznych". - Można temu zapobiec tylko wspólnym wysiłkiem - Ameryki, Europy i innych globalnych graczy. Każde zaangażowanie ma znaczenie. Każdy dzień ma znaczenie. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają Ukrainie - dodał Zełenski
Przeszukiwanie gruzu trwa już drugi dzień
Spod gruzów bloku w dzielnicy Swiatoszynska wydobyto rano między innymi ciało dziecka w wieku dwóch lat. W czwartkowym ataku na Kijów rannych zostało co najmniej 159 osób, w tym 16 dzieci.
Blok w dzielnicy Swiatoszynska został trafiony rosyjską rakietą. Niemal całkowicie zniszczyła ona klatkę schodową na wielu kondygnacjach - w wieżowcu powstała wyrwa. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Ratownikom udało się już zdemontować 70 procent zniszczonej konstrukcji budynku.
Rosja wystrzeliła ponad 300 dronów i osiem rakiet na Kijów
W nocy ze środy na czwartek Kijów był atakowany z zastosowaniem dalekosiężnych dronów i rakiet Iskander. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w czwartek, że rosyjskie siły okupacyjne użyły tego dnia do ataków na stolicę jego kraju ponad 300 dronów i ośmiu rakiet.
Według szefa kijowskiej administracji wojskowej Tymura Tkaczenki w wyniku ataków uszkodzonych został ponad 100 obiektów. Są to m.in. domy mieszkalne, szkoły, przedszkola, placówki służby zdrowia i uczelnia.
Ataki na obwód zaporoski
W piątek Rosja ostrzeliwała m.in. obwód zaporoski. Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne na skutek rosyjskiego ostrzału miejscowości w obwodzie zaporoskim. Rosyjskie pociski uderzyły w domy mieszkalne, wywołując pożary.
- Rosjanie kontynuują ataki na obwód zaporoski. W Weselance 63-letni mężczyzna zginął w wyniku ostrzału prywatnego domu . W Małokateryniwce dom został uszkodzony na skutek ostrzału i pożaru. Ranny został 65-letni mężczyzna - czytamy w raporcie lokalnych władz.
Bardzo trudna sytuacja na froncie
Sytuacja na froncie ukraińsko-rosyjskim może się zaostrzyć w najbliższych tygodniach. Tak wynika z wypowiedzi części ekspertów. Rosjanie przesuwają się na niektórych odcinkach, ale nie odnoszą znacznych sukcesów. Letnia rosyjska ofensywa może jednak przyspieszyć. Rosjanie gromadzą do tego zasoby.
Najtrudniejsza sytuacja jest na froncie w Donbasie. Rosjanie próbują między innymi okrążyć miasto Pokrowsk. Ukraińska armia stara się powstrzymać ofensywę wrogów, którzy zgromadzili tam ponad 100 tysięcy żołnierzy. To może być jednak coraz trudniejsze, bo Rosjanie mogą włączyć do walk kolejne rezerwy.
Posłuchaj
Sytuacja na froncie. Relacja Pawła Buszki (IAR) 0:49
Dodaj do playlisty
Jak ocenił w rozmowie z portalem RBK-Ukraina ekspert do spraw wojskowości Ihor Romanenko, jeśli Rosjanie nowe rezerwy wyposażą w pojazdy pancerne, które obecnie są przez nich oszczędzane, to sytuacja w sierpniu może się zmienić istotnie na niekorzyść Ukrainy. Jak dodał, będzie to drugi etap rosyjskiej letniej ofensywy, a Ukraina musi się do tego przygotować. Ma jednak duże problemy z zasobami.
Tymczasem Rosjanie starają się rozszerzać linię frontu. Oprócz obwodu donieckiego atakują też między innymi w obwodach sumskim, charkowskim i zaporoskim.
Według ekspertów, ataki te służą odciągnięciu uwagi i części wojsk Ukrainy od głównych kierunków frontu w obwodzie donieckim. Ma to zapobiec pełniej koncentracji wojsk Ukrainy w obwodzie donieckim, gdzie skoncentrowane są główne siły Rosji.
Czytaj także:
Źródło: PAP/IAR/inne/