Polska wygrywa w finale Ligi Narodów. To była deklasacja Włochów!

Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Włochów 3:0 (25:22, 25:19, 25:14) i wygrała Ligę Narodów. Biało-Czerwoni zanotowali niesamowity występ, kompletnie deklasując rywali.

2025-08-03, 14:30

Polska wygrywa w finale Ligi Narodów. To była deklasacja Włochów!
Polacy w kapitalnym stylu zagrali w finale Ligi Narodów. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Finał Ligi Narodów. Polacy bliżej złota

Od pierwszych piłek finału było jasne, że spotkały się drużyny z niesamowitym potencjałem, a kibice mogli oglądać kapitalne akcje z obu stron. Ogromny wpływ na boiskowe wydarzenia miał blok - to właśnie między innymi dzięki niemu udało się wyjść na prowadzenie 13:9. Niestety, przewaga ta została szybko roztrwoniona i siatkarze Italii wrócili do gry.

W dalszym ciągu pierwszego seta jedni i drudzy mieli swoje momenty, ale w końcówce więcej jakości pokazali Polacy, szczególnie za sprawą Wilfredo Leona, który przejął ciężar ataku, a do tego popisał się wyborną zagrywką, która doprowadziła Biało-Czerwonych do piłki setowej. Chwilę później było 25:22 i znakomite otwarcie meczu stało się faktem.

Początek drugiej odsłony meczu zaczął się od chaosu po włoskiej stronie siatki. Rywale Polaków mocno pogubili się w swoim ustawieniu, zaliczyli kłótnię z sędziami i musieli wziąć czas, by poukładać swoje szeregi. Drużyna Italii wróciła, ale musiała gonić wynik, a Polacy imponowali spokojem, sprawiali wrażenie, że całkowicie kontrolują przebieg wydarzeń.

Włosi nie zamierzali jednak się poddawać, odrobili straty i wykorzystali moment naszej dekoncentracji oraz kilka błędów, które przytrafiły się zawodnikom Grbicia. Ich dobra passa nie trwała długo, a Polacy zareagowali błyskawicznie za sprawą Sasaka i Semeniuka. Polacy w drugim secie rozbili Włochów 25:19 i wszystko szło po ich myśli.

W trzecim secie trwała dominacja Biało-Czerwonych, którzy długimi fragmentami meczu robili co chcieli, wychodząc na prowadzenie 12:6 i pokazując różnicę klas. Zwycięstwo 25:14 pokazało tylko skalę tej deklasacji i ogromny potencjał zespołu.

Ogromna stawka finału

Włosi pierwszy raz awansowali do finału Ligi Narodów i mieli już zapewniony pierwszy medal tych rozgrywek. Biało-Czerwoni kontynuują znakomitą serię pod wodzą Nikoli Grbicia. Z każdej imprezy, w której prowadzi ich serbski szkoleniowiec, wracają z medalem, wiadomo jednak, że celem w niedzielę było złoto. 

Wydaje się, że kibice dostali więcej, niż mogli oczekiwać - Polacy nie przegrali nawet seta w tym turnieju, pokazali niesamowitą formę, warto jednak pamiętać, że kadra nie była jeszcze optymalna, a Grbić ma duży problem. Na szczęście jest to problem bogactwa wyboru...

Stawką niedzielnego starcia był jednak nie tylko triumf w Lidze Narodów, ale także pierwsze miejsce w światowym rankingu, które Polacy zdołali utrzymać.

Czytaj również:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

Wróć do strony głównej