Rosyjski sabotaż w Sopocie? Sprawę bada ABW

Zatrzymano 36-latka, który włamał się do studni głębinowej w Sopocie. Mężczyzna dokonał zniszczeń, które spowodowały utrudnienia w działaniu sieci wodociągowej w mieście. Co więcej, kilka dni wcześniej widziano go przy innym obiekcie infrastruktury wodnej. Niewykluczone, że chciał dokonać sabotażu. Sprawą zajmuje się ABW. 

2025-08-04, 09:36

Rosyjski sabotaż w Sopocie? Sprawę bada ABW
ABW bada sprawę zniszczenia studni głębinowej w Sopocie. Foto: Darek Delmanowicz/PAP

Obywatel Ukrainy włamał się od studni 

Zatrzymany to 36-letni obywatel Ukrainy Ihor H. O jego zatrzymaniu poinformowała gdańska prokuratura. Chodzi o czyn z art. 165 par. 1 pkt 3 k.k., czyli sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach. 

Ihora H. zatrzymano sześć dni po tym, jak włamał się do studni głębinowej. Dokonał tam zniszczenia całej infrastruktury - zarówno elementów sieci wodociągowej, jak i samej studni. Dwa dni wcześniej ukradł również polski dowód osobisty. Na razie nie jest jednak jasne, w jakim celu. 

Mężczyzna dokonał innych zniszczeń 

Jeszcze w czerwcu miał również dokonać zniszczenia pięciu skrzynek elektrycznych na ogródkach działkowych. Przyznał się jednak jedynie do dokonania części z tych zniszczeń - kabla zasilania w punkcie wodociągowym i trzech skrzynek elektrycznych na ogródkach działkowych. 

"Rzeczpospolita" dotarła do osoby, która spotkała Ihora H. przy zbiorniku, stanowiącym rezerwę wody pitnej tydzień przed dokonaniem zniszczeń w studni. 36-latek był w trakcie rozsuwania ogrodzenia obiektu. - Gdy mnie zobaczył, spłoszył się, ale nie poszedł w drugą stronę, tylko skierował się w moją stronę. Dziwnie się poczułem. I wtedy z lasu wybiegł do mnie mój niemały pies, który budzi respekt. Mężczyzna przeszedł koło mnie i wtedy usłyszałem, jak głośno mówi po rosyjsku. Moje pierwsze skojarzenie? Że to sabotaż - mówił rozmówca gazety. 

Mieszkaniec Sopotu wezwał Straż Miejską, aby upewnić się, że mężczyzna niczego nie zniszczył. - Ta sprawa mnie nurtowała. Dwa tygodnie później prokuratura ogłosiła, że był zamach na infrastrukturę wodną w innym miejscu. I, że zatrzymano Ukraińca - relacjonował. Jak ustalono, w niewielkim stopniu ucierpiało ogrodzenie obiektu. 

Ihor H. złożył wyjaśnienia

Zastanawiające jest również tłumaczenie samego sprawcy. - Podejrzany złożył wyjaśnienia, z których wynika, że powodem popełnienia zarzucanych mu czynów była chęć rozwiązania ujawnionego przez niego problemu społecznego, tj. spędzania przez ludzi zbyt dużo czasu przy urządzeniach elektronicznych, a przez to także ignorowania siebie nawzajem, a także osób bezdomnych - poinformował rzecznik gdańskiej prokuratury prok. Mariusz Duszyński. 

O Ukraińcu niewiele wiadomo. Nieznana jest data pierwszego przyjazdu do Polski. Na początku 2021 roku z jego zawiadomienia toczyło się już postępowanie karne. 18 lutego br. opuścił terytorium RP, aby wrócić w czerwcu. Nie zostało dotąd ustalone, czy ma status uchodźcy wojennego. 

Rosyjski sabotaż?

"Rzeczpospolita" ujawniła, że sprawą zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Oznacza to, że możliwy jest scenariusz, według którego Ihor H. działał na czyjeś zlecenie - na przykład rosyjskich służb. Na pytanie o sprawę, ABW nie ujawniła dokładnych informacji. 

"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa wewnętrznego RP, na bieżąco prowadzi rozpoznanie, analizuje i weryfikuje informacje na temat tego typu zdarzeń pod kątem ewentualnej dywersji. Informacje dotyczące potencjalnych zagrożeń przekazywane są jednak wyłącznie właściwym organom administracji rządowej, w trybie i na zasadach określonych w obowiązujących przepisach" - napisano w odpowiedzi.  

W przyszłym tygodniu 36-latek zostanie przebadany pod kątem poczytalności i stanu zdrowia psychicznego. Na razie przebywa w areszcie tymczasowym, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Za swoje czyny może usłyszeć wyrok do 8 lat pozbawienia wolności. 

Czytaj także:

Źródło: "Rzeczpospolita"/egz

Polecane

Wróć do strony głównej