Jaką taktykę obierze Nawrocki? "Będą to metody partyzanckie"

Karol Nawrocki, tuż po zaprzysiężeniu, w swoim orędziu zaatakował Radę Ministrów i zapowiedział dążenie do zmiany konstytucji. - Będzie poganiał rząd i kierował projekty ustaw. Przy czym będą to metody partyzanckie, a zatem wysadzanie mostów, rozkręcanie torów i palenie zapasów. I nie było w jego wystąpieniach nawet momentu udawania, że ma być inaczej - podkreślił w podcaście "Strefa Wpływów" dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku z SGH.

2025-08-06, 18:00

Jaką taktykę obierze Nawrocki? "Będą to metody partyzanckie"
Prezydent Karol Nawrocki przemawia na sali posiedzień Sejmu. Foto: PAP/Paweł Supernak

Karol Nawrocki prezydentem. Ostro zaatakował rząd

Karol Nawrocki został oficjalnie zaprzysiężony na urząd prezydenta RP. Uroczystość odbyła się w Sejmie, w obecności Zgromadzenia Narodowego. Po złożeniu przysięgi Nawrocki wygłosił orędzie, w którym zapowiedział prace nad nową konstytucją, a także powołanie rady ds. naprawy ustroju. Poza tym ostro skrytykował rząd Donalda Tuska, zarzucając mu łamanie prawa i odchodzenie od zasad praworządności.

W wystąpieniu prezydent zwrócił się do obywateli, którzy - jak mówił - czują się dziś zawiedzeni i zagubieni. Podkreślił, że zamierza być ich głosem i gwarantem suwerenności. Zapowiedział także zmiany w sądownictwie oraz administracji, nie ukrywając, że jego kadencja będzie nacechowana zdecydowanym działaniem i walką o "państwo sprawiedliwości".

Orędzie spotkało się z szybką odpowiedzią ze strony premiera Donalda Tuska, który ocenił przemówienie jako konfrontacyjne i zapowiedział, że rząd będzie stanowczo bronił konstytucji. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy. Część komentatorów nazywała wystąpienie Nawrockiego "polityczną orką" i zwiastunem burzliwej jesieni w polskiej polityce.

"Ja nie lubię, jak ktoś na mnie krzyczy". Dr Oczkoś po orędziu

Dr Mirosław Oczkoś podkreślił, że jego uwagę przykuła najpierw forma orędzia Karola Nawrockiego. - Że następny prezydent na nas krzyczał. A ja nie lubię, jak ktoś na mnie krzyczy. Po drugie, prezydent, który współtworzy politykę zagraniczną, w zasadzie o niej nie wspomniał. I zaskoczyło mnie to, że według niego jesteśmy zagrożeni ze strony Niemiec i Unii Europejskiej, a na Wschodzie tylko "coś tam się dzieje" - zaznaczył ekspert.

Posłuchaj

Dr Mirosław Oczkoś o orędziu Karola Nawrockiego (Strefa Wpływów) 57:19
+
Dodaj do playlisty

Jak podkreślił "było to chyba pierwsze wystąpienie, które widział u prezydenta po 1989 roku, które było tak ostro konfrontacyjne".  - Miałem wrażenie - po orędziu i innych dzisiejszych wystąpieniach prezydenta - że Karol Nawrocki został królem, a nie prezydentem. To szło trochę w taką stronę. I już widać, w jaką stronę prezydent będzie zmierzał. Bo powiedział, że ma silny mandat do pełnienia swojej funkcji. Ale w rzeczywistości można powiedzieć, że jest on najsłabszy ze wszystkich, które pamiętam. W drugiej turze była najmniejsza różnica, jeżeli chodzi o liczbę głosów. Zatem ten mandat już nie jest taki najsilniejszy - stwierdził gość "Strefy Wpływów".

Nawrocki jak Wałęsa? "Będzie sobie wyrąbywał więcej prerogatyw"

Jego zdaniem Karol Nawrocki może pójść "tropem Lecha Wałęsy i będzie sobie wyrąbywał więcej prerogatyw czy możliwości, niż urząd prezydencki ma wpisane". - Będzie poganiał rząd i kierował projekty ustaw. Przy czym będą to metody partyzanckie, a zatem wysadzanie mostów, rozkręcanie torów i palenie zapasów. I nie było w jego wystąpieniach nawet momentu udawania, że ma być inaczej. Ale może to i lepiej - powiedział dr Mirosław Oczkoś.

- Ale już są predyktory, które pokazują, w którą stronę to pójdzie, i gdzie będzie wyrąbywał sobie tę przestrzeń. Kiedy na przykład mówił o przejmowaniu zwierzchnictwa nad armią, zaczął od prostych żołnierzy, a generałowie byli wymienieni w drugiej kolejności. Trochę to wyglądało, jakby został nie zwierzchnikiem sił zbrojnych, tylko naczelnym dowódcą sił zbrojnych - dodał ekspert.

W jego opinii przesłanie Nawrockiego jest "skierowane do elektoratu, który go wybrał". - Ale uderzyła mnie jeszcze jedna rzecz: że będzie zmieniana konstytucja. Chodzi o przygotowywanie ludzi do tego. Zaczęto gotować żabę, jako społeczeństwo - z przesłaniem, że ta konstytucja jest beznadziejna. I najlepiej byłoby, żeby prezydent dostawał więcej prerogatyw, żeby zmienić system na prezydencko-gabinetowy. Nawrocki chce, żeby ludzie się z tym oswoili - podkreślił gość "Strefy Wpływów".

***

Każdy odcinek "Strefy Wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.

"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia polityczne tygodnia.

Źródło: Polskie Radio 24/bartos

Polecane

Wróć do strony głównej