"Burza w szklance wody rozdmuchana przez PiS". Senator Jacek Trela o sprawie środków z KPO
2025-08-12, 09:35
- Bardzo dobrze, że premier w ten sposób reaguje i bardzo dobrze, że pani ministra Pełczyńska-Nałęcz spotka się z premierem i będzie miała możliwość wyjaśnienia tych wszystkich spraw - mówił w Polskim Radiu 24 senator Polski 2050 Jacek Trela.
Nie było czasu na renegocjowanie umowy z Komisją Europejską - mówił w Polskim Radiu 24 Senator Polski 2050 Jacek Trela. Na dzisiejszym posiedzeniu rządu odpowiedzialna za fundusze minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ma przedstawić informację w tej sprawie.
- Gościem Sylwii Białek w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" we wtorek (12.08) o godz. 8.07 był Jacek Trela, senator Polska 2050
Jak podkreślał Jacek Trela, ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nie powinna odpowiadać za ewentualne uchybienia w przyznawaniu środków z KPO. - Jest bardzo dobrą ministrą w tym rządzie, bardzo aktywną, merytoryczną. Często wyrażającą swoje zdanie poglądy, więc pod tym względem wymagającą, natomiast nie ma żadnych powodów, żeby myśleć o jej zdymisjonowaniu i myślę, że premier tego nie zrobi - ocenił.
Posłuchaj
- Bardzo dobrze, że premier w ten sposób reaguje i bardzo dobrze, że pani ministra Pełczyńska-Nałęcz spotka się z premierem i będzie miała możliwość wyjaśnienia tych wszystkich spraw (…), chociaż według mnie i według tych, którzy zbadali ten temat, jest to burza w szklance wody rozdmuchana przez PiS. Kiedy słyszałem jednego z polityków PiS, że to jest chyba największa afera po 1989 roku, to pusty śmiech ogarnia, jeżeli przypomnieć sobie niedawne afery "Willa plus", Fundusz Sprawiedliwości czy NCBR. To są afery, a nie to, o czym teraz mówimy - zauważył senator, który przypominał, że możliwe nieprawidłowości dotyczą ok. pół procenta całego programu KPO - To mogą być śladowe liczby, ale oczywiście wszystko każda złotówka musi być zbadana - dodał.
Jak zauważył senator, renegocjacja umowy dotyczącej KPO z Komisją Europejską nie była możliwa. - Proszę zwrócić uwagę, że ten program uruchamiany jest kilka lat po COVID (…). Dla społeczeństwa jest to niezrozumiałe, dlaczego po czterech, pięciu latach ktoś dostaje pieniądze za ten okres, kiedy rzeczywiście miał zamknięty biznes. To miało sens w 2022 roku, kiedy ten program powstawał, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości to negocjował, potem się wypiął na Komisję Europejską i nie przyjął pieniędzy z KPO - przypominał.
Wątpliwości w wypłatach z Krajowego Planu Odbudowy dotyczą wydawania pieniędzy przez niektóre firmy hotelarskie i gastronomiczne. W związku z tą sprawą premier Donald Tusk nie wyklucza decyzji personalnych.
Źródło: Polskie Radio 24/ka