Przestępczość w Waszyngtonie. Trump: mieszkańcy żyją w strachu
Waszyngton ma jeden z najwyższych poziomów przestępczości na świecie - wskazał prezydent USA Donald Trump. W jego ocenie, stolica USA jest "oblężona przez bandytów i morderców". Zapewnił przy tym, że "wojsko i policja wyzwolą miasto".
2025-08-14, 06:48
Przestępczość w Waszyngtonie. Trump: większa niż w Bogocie i Falludży
Trump napisał w swoim serwisie społecznościowym Truth Social, że wskaźnik zabójstw w Waszyngtonie "jest wyższy niż w miejscach znanych z przemocy, takich jak Mexico City, Bogota, Islamabad i Addis Abeba, prawie dziesięć razy wyższy niż w Falludży w Iraku". Amerykański przywódca stwierdził, że gdyby Dystrykt Kolumbii był stanem, "miałby najwyższy wskaźnik zabójstw w Ameryce".
W opinii prezydenta USA wskaźnik przestępczości z użyciem przemocy w mieście pogorszył się, a liczba morderstw wzrosła praktycznie dwukrotnie w ciągu nieco ponad dziesięciu lat.
Prezydent USA: statystyki są zaniżane, prawdziwe są dużo gorsze
Agencja Associated Press podała, że w 2023 roku w Dystrykcie Kolumbii, liczącym około 700 tys. mieszkańców, odnotowano 274 morderstwa. Był to najwyższy wynik od 20 lat. Wskazała jednak, że choć Waszyngton jest jednym z najniebezpieczniejszych dużych miast Ameryki, to w innych miastach wskaźnik przestępczości jest wyższy.
Tymczasem Donald Trump ocenił, że statystyki przestępczości w Dystrykcie Kolumbii są zaniżane. I że oficjalne statystyki są publikowane przez "skorumpowanych przedstawicieli władz miasta". "Prawdziwe liczby są dużo gorsze" - dodał.
Nadmienił, że komendant komisariatu został niedawno zawieszony za rzekome manipulowanie statystykami dotyczącymi przestępstw z użyciem przemocy. "Związek zawodowy policji D.C. również twierdzi, że rzeczywiste liczby są znacznie wyższe" - podkreślił Trump we wpisie.
"Mieszkańcy żyją w strachu"
Jednocześnie zarzucił władzom D.C. z Partii Demokratycznej, że w dużej mierze zaprzestały prowadzenia dochodzeń, aresztowań i ścigania większości przestępstw. Ocenił, że "opublikowane statystyki nie uwzględniają nawet ułamka faktycznej przemocy".
Trump stwierdził, że "nikt nie jest aresztowany za kradzieże sklepowe". "Żyjący w strachu ludzie w zasadzie przestali wzywać policję i wolą nie wychodzić na ulicę po zmierzchu, w zasadzie stając się zakładnikami w ich własnym mieście" - czytamy na Truth Social.
"Wojsko i policja wyzwolą Waszyngton"
Prezydent USA napisał, że "przemoc gangów młodzieżowych jest tak powszechna, że w dużej mierze nie jest zgłaszana". "Kradzieże pojazdów w Waszyngtonie są ponad trzykrotnie wyższe niż średnia krajowa. Szkoły są całkowicie niefunkcjonalne" - zaznaczył Donald Trump.
"Waszyngton jest oblegany przez bandytów i morderców, ale teraz powrócił pod kontrolę federalną, gdzie jego miejsce. Biały Dom odpowiada za nie. Wojsko i nasza wspaniała policja wyzwolą to miasto, zmyją brud i sprawią, że znów będzie bezpieczne, czyste, nadające się do zamieszkania i piękne!" - oświadczył prezydent USA, który w poniedziałek poinformował o przejęciu przez rząd federalny kontroli nad waszyngtońską policją i zapowiedział wysłanie na ulice miasta 800 funkcjonariuszy Gwardii Narodowe.
Prezydent stwierdził, że "prawdziwe statystyki dotyczące przemocy są prawdopodobnie od pięciu do dziesięciu razy wyższe niż oficjalne dane". Według policyjnych statystyk przestępczość z użyciem przemocy w stolicy USA w ubiegłym roku osiągnęła najniższy poziom od 30 lat.
- "Bransoletka" zamiast celi. Zmiany "przewietrzą" zakłady karne
- Strzelanina w Elblągu. Dwie osoby nie żyją
- Papuga pomogła rozbić gang narkotykowy. Wystarczyły trzy słowa
Źródło: PAP/łl