Iga Świątek królową Cincinnati. Wielki finał, Paolini postawiła się Polce

Zwycięstwo Igi Świątek w Cincinnati

Iga Świątek po raz szósty spotkała się z Jasmine Paolini. Zdecydowaną kandydatką do triumfu była Polka, która za każdym razem pokonywała Włoszkę. Jednocześnie zawodniczki walczyły ze sobą po raz drugi w tym sezonie – niespełna dwa miesiące temu raszynianka wyeliminowała rywalkę w półfinale w Bad Homburg.

Dodatkowo w zeszłym sezonie tenisistki mierzyły się ze sobą w innym finale – na Roland Garros. W Paryżu 24-latka wygrała 6:2, 6:1. Dla Świątek jest to 24. tytuł w karierze i pierwszy w Cincinnati. W dwóch poprzednich edycjach była liderka rankingu WTA kończyła zmagania na półfinale.

Turniej w Cincinnati. Zacięty finał Świątek z Paolini

Początek finału w Cincinnati należał do Paolini, która przełamała Polkę i prowadziła 3:0. Po stronie Świątek było sporo błędów, co Włoszka wykorzystywała. Jednak od tego momentu była liderka rankingu WTA zaczęła wchodzić w swój rytm, wygrywając cztery gemy z rzędu, dwukrotnie odbierając serwis Włoszce. Ostatecznie pierwsza partia padła łupem raszynianki 7:5. Druga odsłona była zupełnie inna i zaczęła się od tracenia podań przez obie strony. Ostatecznie to Polka przypieczętowała triumf w finale, wygrywając 6:4.

Podopieczna Wima Fissette'a nie ma czasu na odpoczynek. Tuż po finale Świątek uda się do Nowego Jorku, gdzie czeka ją walka w ostatnim turnieju wielkoszlemowym w tym roku, czyli US Open. Inaugurację miksta, w którym wystąpi z Casprem Ruudem zaplanowano na 19 sierpnia. 

Iga Świątek - Jasmine Paolini 7:5, 6:4.

• Finał, 16 godzin i kolejny mecz. Szalone wyzwanie Igi Świątek
• Rozczarowanie przed meczem Świątek. Alcaraz i Sinner grali tylko 5 gemów
• Bartłomiej Kubkowski próbuje przepłynąć Bałtyk. Nie zrobił tego nikt

Źródło: PolskieRadio24.pl/mw